DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Oni nie wiedzieli, gdzie się rozbili, u kolejnych znaleziono narkotyki. 16-latka wpadła z 42 tabletkami ekstazy

Przełom 2019 i 2020 roku zdecydowanie nie należał do spokojnych w wykonaniu osób, które podróżowały po drogach w naszym regionie. Jednymi z niechlubnych bohaterów sylwestrowej nocy były dwie młode osoby, które jadąc DK11, uderzyły oplem w budynek mieszkalny.

Pomoc nadeszła po godzinie, ale nie ze względu na opieszałość służb, a nieprecyzyjną informację o miejscu zdarzenia. Jak informuje asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie, zgłoszenie, które wpłynęło z numeru 112, wskazywało, że do wypadku doszło na wysokości Wyszek (powiat jarociński). Po dojeździe na miejsce okazało się, że nie doszło tam do żadnego zdarzenia. Rozpoczęto więc poszukiwania na terenie gminy Kotlin, a więc w okolicy Wyszek.

Dopiero po około godzinie udało się skontaktować z osobą poszkodowaną w wypadku, która poinformowała, że ich auto rozbiło się w Piekarzewie – także na trasie DK12, ale kilka kilometrów dalej w dodatku w powiecie pleszewskim.

Poszkodowanymi byli 30-letni mężczyzna (mieszkaniec powiatu pleszewskiego), który kierował autem oraz 24-letnia pasażerka (mieszkanka powiatu jarocińskiego). Strażacy wyciągnęli ich przy użyciu sprzętu hydraulicznego. Oboje trafili do szpitali odpowiednio w Pleszewie i Jarocinie. Jak informuje policja, ze względu na obrażenia kierującego oplem corsą, funkcjonariusze nie byli w stanie przeprowadzić badania na obecność alkoholu w organizmie.

To nie jedyne zdarzenie drogowe w naszym regionie, które miało miejsce na przełomie roku. Policjanci z Kalisza zatrzymali do kontroli daewoo. Jak zauważyli, jego kierowca ma problemy z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy. Funkcjonariusze przebadali 27-latka i okazało się, że test na zawartość środków odurzających dał wynik pozytywny. Pobrano od niego krew do badań.

Policjanci skontrolowali też obie pasażerki auta, które – podobnie jak kierowca – miały być wyraźnie zdenerwowane podczas prowadzonej kontroli. – Okazało się, że 33-latka miała przy sobie woreczek strunowy z zawartością białego proszku. Test narkotykowy wykazał, że zabezpieczona substancja zawiera amfetaminę. Druga z pasażerek auta, 16-latka posiadała przy sobie 42 sztuki tabletek ekstazy. Wszystkie narkotyki trafiły do policyjnego depozytu. Obie kobiety usłyszały już zarzuty w tej sprawie – informuje asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Jeśli badania laboratoryjne krwi kierowcy wykażą, że był pod wpływem narkotyków, także on usłyszy zarzut. Jak informuje rzeczniczka policji, za kierowanie samochodem pod wpływem środków odurzających grani kara dwóch lat więzienia.

Napisz do autora

Komentarze (1)
  • X
    Xx

    środa, 1 stycznia, 2020

    Bezstresowe wychowanie procentuje…

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz