DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Do tragedii doszło 15 lipca w ośrodku wypoczynkowym w Antoninie w powiecie ostrowskim. Dwuletni chłopiec wyszedł z domku, przeszedł sam około 230 metrów i wpadł do wody, co doprowadziło do utonięcia. Mimo długiej reanimacji życia dziecka nie udało się uratować. Prokuratura wnosiła wtedy o areszt dla rodziców chłopca. Sąd nie podzielił wtedy wniosku, ale zastosowano inne środki zapobiegawcze.
Po niespełna półrocznym śledztwie prokuratura poinformowała, że do sądu trafił akt oskarżenia dla rodziców 2-latka. – Zarzucono im, że będąc zobowiązanymi do opieki i czuwania nad małoletnim, nie zapewnili tej opieki i narazili na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Pozostawili niezabezpieczone i niezamknięte drzwi wejściowe do domku, w którym przebywali – informuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Matka chłopca usłyszała dodatkowy zarzut. – Kobiecie zarzucono, że czynu tego dopuściła się, będąc w stanie nietrzeźwości. Od godziny 4.00 do godziny 5.00 nad ranem poziom alkoholu wynosił pomiędzy 1,79 promila a 1,96 promila – dodaje Meler.
29-latka i 33-latek przyznali się do zarzucanych im czynów i potwierdzili, że spożywali alkohol z innymi osobami. Grozi im kara pozbawienia wolności do pięciu lat.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz