Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Jak ważną częścią infrastruktury drogowej są obwodnice miast nikogo przekonywać nie trzeba. Kolejne samorządy zabiegają o ich budowę, a te, które już się doczekały, mogą przyznać, że to była trafiona inwestycja. Obwodnicy rozładowują ruch w mieście, odciążają dotychczas rozjeżdżane ulice i wyprowadzają ciężarówki z miast.
CZYTAJ: Rusza postępowanie ws. hałasu z obwodnicy Ostrowa. Będą ekrany akustyczne na Pruślinie?
Obwodnica Ostrowa Wielkopolskiego ma już trzy lata. Została oddana do użytku 12 lipca 2017 roku po wielu latach przygotowań, analiz i wreszcie budowy. Codziennie z miejskiego bajpasu korzystają tysiące pojazdów. To część drogi szybkiego ruchu S11, która nie może doczekać się końca. Jej kolejnymi zrealizowanymi etapami są obwodnice Jarocina i Kępna. Ciągle jednak brakuje połączeń między Jarocinem a Ostrowem oraz Jarocinem a Kórnikiem.
To jednak melodia przyszłości. Pod koniec maja informowaliśmy, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowę z nowym wykonawcą Studium Ekonomiczno-Techniczno-Środowiskowego wraz z uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach oraz Koncepcję Programową z dokumentacją geologiczno-inżynierską dla S11 na odcinku Kórnik – Ostrów Wielkopolski. Ma on czas na sporządzenie dokumentów do marca 2024 roku. A to dopiero część przygotowań potrzebnych do ogłoszenia przetargu, wyłonienia zwycięzcy i rozpoczęcia budowy brakującego odcinka S11, która też potrwa zapewne kilka lat.
CZYTAJ: Ponad 2 mln zł na rozbudowę mostu i pieniądze na poprawę bezpieczeństwa
https://youtu.be/GV7XDNq-2HE
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz