DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

"Nieidealna", czyli wystawa nietuzinkowych fotografii w Starej Przepompowni

„Schudnij”, „ przytyj”, „w ciemnych włosach było ci lepiej”, „wróć do blondu”, „kiedy dziecko, już 5 lat po ślubie”. Kobiety słyszą takie słowa od swoich bliskich nawet kilka razy w tygodniu. Zjawisko body shamingu i problem dążenia do nieistniejącego ideału kobiecości to główne motywy wystawy czarno-białych fotografii kobiet zorganizowanej w ostrowskim  klubie Stara Przepompownia.

Tytuł wystawy jest symboliczny i dający do myślenia. A brzmi – „Nieidealna”. – Chodziło o to, by pokazać, że będąc nieidealnymi, możemy być idealne. Dla samych siebie, by każda kobieta walczyło o to, aby zaakceptować siebie i swoje ciało – podkreśliła Anna Labrenz, autorka zdjęć i pomysłodawczyni wystawy.

Fotografie przedstawiają osoby w różnym wieku, o różnej sylwetce, z włosami i bez nich. Każda jest inna i na swój sposób piękna. Autorką zdjęć jest Anna Labrenz. – Szukałyśmy wśród członków swojej rodziny i znajomych bardzo różnych kobiet, w różnym wieku, z tatuażami i bez nich. Każda z nich borykała się ze zjawiskiem body shamingu, w kontekście ich wyglądu czy wyborów – powiedziała Anna Labrenz, autorka zdjęć i pomysłodawczyni wystawy pt. „Nieidealna”.

Wystawa miała być przełamaniem współczesnego problemu dążenia do nieistniejącego ideału kobiecości. Pomysł jej organizacji należał do fotografki Anny Labrenz oraz Agnieszki Dobras. – Często z Anią poruszałyśmy temat body shamingu. Rozmawiałyśmy o naszych ciałach, problemach i kompleksach. Często udostępniałyśmy informacje na naszych profilach w mediach społecznościowych. Zawsze spotykało się to z dużym odzewem. Dlatego postanowiłyśmy zorganizować taką wystawę – tłumaczyła Agnieszka Dobras, pomysłodawczyni projektu „Nieidealna”.

Jak mówiła autorka zdjęć podczas otwarcia wystawy, sesje fotograficzne przebiegały w bardzo przyjacielskiej atmosferze, a samo poznanie tych wszystkich kobiet było dla niej niezwykłym doświadczeniem. Obecne na wernisażu były niemal wszystkie bohaterki fotografii. – Nie każda z nas akceptuje swoje ciało, ja również. Sama mam problem z wagą. Udziałem w sesji chciałam pokazać innym kobietom, że niekoniecznie trzeba być szczupłym, by być pięknym – opowiadała Ewa Chudzińska, jedna z uczestniczek projektu. – Pomyślałam, że fajnym pomysłem jest pokazanie na zdjęciach różnych kobiet, o różnych kształtach i w innym wieku. Żadna z nas nie ma się czego wstydzić – mówiła z kolei Aleksandra Walczak.

Wernisaż połączony był z panelem dyskusyjnym, podczas którego poruszane były tematy związane z body shamingiem. Psycholog Bibianna Muszyńska-Czerewkiewicz mówiła m.in. o tym, jak wychowanie może wpływać na samoakceptację, poczucie własnej wartości i pokochanie samej siebie.

Wystawę można oglądać do 3 kwietnia w klubie Stara Przepompownia w Ostrowie Wielkopolskim.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz