Zasypanie istniejącego od dziesięcioleci przydrożnego rowu w Kołątajewie wywołało ogromne niezadowolenie części mieszkańców, którzy obawiają się, że będzie to miało poważne konsekwencje. Jak mówi jeden z nich, sposób realizacji inwestycji odbiega od oczekiwań.
>> Jesteśmy też na Facebooku. Polub nasz fanpage! <<
We wtorek na miejscu spotkali się przedstawiciele starostwa, mieszkańcy oraz wykonawca. Jeden z mieszkańców argumentował, że jeśli nic się nie zmieni i rów zostanie zasypany, woda zacznie się gromadzić na polach. A wtedy zarówno jego dom, jak i okoliczne grunty mocno ucierpią.
Sytuację starał się uspokajać Piotr Śniegowski. Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Ostrowie Wielkopolskim zapowiedział, że postara się rozwiązać sporną kwestię zasypywanego rowu w taki sposób, by nie budziła już negatywnych emocji.
Jak sama nazwa wskazuje, ze jest to rów przydrożny więc jeżeli dobrze rozumiem ma zbierać wodę z drogi i pobocza, a nie pól które mają swoje rowy melioracyjne i jedynym zagrożeniem pól to podłączanie kanalizy do drenów.
W Gorzycach Wielkich jest to samo!
W Gorzycach jak budowali ulicę Słoneczną to zrobili lepszy numer. Z bocznych ulic zamiast spad zrobić do studzienek przy Słonecznej to zrobili w kierunku pól i woda nie miała odpływu.
Co dziennie jadę koło inwestycji ,chciałbym się dowiedzieć czy ta fuszerka nie zapadnie się .
Do rowu wrzucili rury pomarańczowe ,przysypali piaskiem a pozostałą część zasypali ZIEMIĄ , i na tym położą ścieżkę .
Czy to jest tak szumnie zapowiadana inwestycja powiatowa ?
Tak to ta sama buduja jak za komuny lekko i dalekko byle tylko wstegi przecinać.
bedzie dobrze
Sniegowski to nastepny nieudacznik w ekipie rajskiego ,kilka fuch osobiscie a reszte rodzina.
PZD to państwo w państwie. Robią co chcą pod płaszczykiem rajskiego
urzędasami trzeba walczyc teraz bo potem bedzie zapózno tak samo było przy budowie 1i2 etapu obwodnicy woda z obwodnicy zalewa pola przy kaliskiej bo ołoboku nie pogłebili
Zrobią tak jak park w Raszkowie na ul Krotoszyńskiej rów w który były wprowadzone zbieracze zasypali położyli pełną rurę i kaczki zaczęły pływać w parku po 30 cm wody stoi. A podobno warunków hydrologicznych nie wolno zmieniać………
Jak rolniki poprzerywali dreny albo pozasypywali rowy na swoich polach to jest cisza,ale jak na drodze zasypują to od razu lament…hipokryzja
przejeżdżałem obok tej inwestycji i naszła mnie taka refleksja ponieważ się nie znam to: czy rury zakopywane w rowie nie mają zbyt małej średnicy w stosunku do wielkości rowu? bo czasem mieszkaniec może mieć rację. Oby to nie była największa porażka a nie inwestycja.Co jeszcze rzuciło się w oczy, to ścieżka będzie chyba wyżej niż droga.