1,8 promila alkoholu we krwi miał kierowca, ktorego zatrzymali do kontroli pleszewscy policjanci. "Wpadł", bo nie miał zapiętych pasów.
Brak zapiętych pasów zwrócił uwagę policjantów z Pleszewa, którzy zatrzymali do kontroli kierowcę, jadącego ulicą Pleszewską w Dobrzycy. Kiedy funkcjonariusze podeszli do auta, wyczuli u mężczyzny woń alkoholu.
Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie 1,8 promila. Policjanci zatrzymali 39-letniemu kierowcy prawo jazdy, a za prowadzenie samochodu, będąc pod wpływem alkoholu, mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.