W myśl nowych przepisów ruchu drogowego po wezwaniu przez policjanta do zatrzymania się, kierowca musi poczekać w samochodzie do momentu, aż funkcjonariusz nie podejdzie do pojazdu. Kierowca powinien trzymać ręce na kierownicy i stosować się do poleceń funkcjonariusza.
Od czwartku policjanci mogą kontrolować pojazdy w miejscu, gdzie postój jest zabroniony. Kierowców nie powinien zatem dziwić widok funkcjonariuszy dokonujących kontrolę drogową na zatoczce autobusowej czy w miejscu wyłączonym z ruchu.
Obowiązkiem policjanta, a także inspektora Inspekcji Transportu Drogowego, funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej oraz Służby Celno-Skarbowej – bo te grupy obowiązują nowe przepisy – będzie sprawdzenie i spisanie przebiegu licznika samochodu, który jest kontrolowany i takiego, który np. przewozimy na lawecie. Ten przepis wyjątkowo będzie obowiązywał od początku 2020 roku.
Policjanci przypominają, że za niestosowanie się do ich poleceń, może skutkować mandatem karnym w wysokości od 20 do 500 złotych.
Policja może stać gdzie chce byle nie zagrażać bezpieczeństwu. To tak jak ma stać w widocznym miejscu a oni chowają się za krzeki mury itp a odpowiedź jest ich taka – skoro z krzaków oni nas widzieli to my ich też powinniśmy widzieć