DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Jak wynika z projektu rozporządzenia opublikowanego w Rządowym Centrum Legislacji, przedterminowe wybory wójta Żelazkowa mają się odbyć w niedzielę, 10 lipca. Odbędą się one w konsekwencji wygaśnięcia mandatu dotychczasowego włodarza, który stracił możliwość kontynuowania pracy na tym stanowisku po tym, jak uprawomocnił się wyrok w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej policjanta podczas I Marszu Równości w Kaliszu, który odbył się w 2019 roku.
W grudniu 2020 roku zapadł prawomocny wyrok wydany przez Sąd Rejonowy w Kaliszu, który został przekazany do publikacji w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego. Decyzja o wygaśnięciu mandatu została podjęta 12 kwietnia tego roku.
Jak poinformował wówczas Mateusz Daszkiewicz, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego, wygaśnięcie mandatu wójta jest równoznaczne z odwołaniem ze stanowiska jego zastępcy.
Portal wlkp24.info zapytał prezes Sądu Rejonowego w Kaliszu, dlaczego dopiero kilkanaście miesięcy po uprawomocnieniu się wyroku dotychczasowy wójt Żelazkowa stracił możliwość dalszego pełnienia tej funkcji. Nastąpiło to kilkanaście miesięcy po, ponieważ pismo z sądu wpłynęło do komisarz wyborczej w Kaliszu dopiero w kwietniu 2022 roku. Prezes Anna Krysicka, która pełni jednocześnie funkcję komisarz wyborczej, w pisemnej odpowiedzi do naszej redakcji napisała: „Okoliczności odnoszące się do procedury przekazania przez Sąd Rejonowy w Kaliszu informacji o skazaniu wójta gminy Żelazków są obecnie przedmiotem odrębnego sprawdzenia”.
Z informacji, do których dotarła Polska Agencja Prasowa, wynika, że powodem takiej zwłoki było przeoczenie wynikające ze zmian przepisów kodeksu wyborczego w trakcie kadencji samorządu. Jak ustaliła PAP, dotychczasowy wójt gminy Żelazków mógł zostać odwołany już dwukrotnie: 24 grudnia 2020 r. i 9 lipca 2021 r.
Pierwszy termin dotyczył uprawomocnienia się wyroku, więc – jak wynika z informacji PAP-u – już następnego dnia włodarz mógł zostać odwołany. Kolejna data była związana z uprawomocnieniem się wyroku w sprawie znieważenia strażaków. Odnosił się on do zdarzenia, które miało miejsce 14 stycznia 2018 r. i dotyczyło wezwania strażaków na miejsce zdarzenia, którego – jak się okazało – nie było.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz