DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Inwestycja nad Prosną wzbudziła kontrowersje. Jakie jest stanowisko Wód Polskich i władz Grabowa nad Prosną?

O fakcie zatrzymania przepływu wody w Grabowie nad Prosną poinformowali przedstawiciele fanpage’u „Prosna od źródeł”. Bieg rzeki miał zostać przerwany na kilkanaście godzin poprzez zasypanie koryta rzeki tamą z piasku: „Jak wynika z przekazanych nam informacji wykonawca chciał skierować nurt rzeki na tzw. „Młynówkę” łączącą się z głównym korytem Prosny ok. kilometr niżej. Z informacji i zdjęć, które zgromadziliśmy do przepływu wody nie doszło ze względu na brak drożności. Tym samym główne koryto rzeki poprzez tymczasową zaporę z piasku zostało pozbawione przepływu wody. W wysychających oczkach i kałużach zostały odcięte zwierzęta i organizmy wodne. Na przesłanych zdjęciach i filmach można było zobaczyć umierające ryby i zdechłe minogi” – czytamy w internetowym wpisie.

Inwestorem prac są Wody Polskie, która zatrudniła do tego firmę z Sieradza. Jak poinformował rzecznik prasowy w rozmowie z portalem wlkp24.info. remont jazu wynika z decyzji nałożonej na Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie przez Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. – Ze względu na charakter prac najlepszym okresem na wykonywanie tego typu remontów są miesiące letnie. Jednocześnie niskie stany wód na Prośnie (tzw. niżówki) są cyklicznie powtarzającym się zjawiskiem w okresie letnim, co dodatkowo komplikuje bieżącą sytuację, w efekcie następuje nałożenie się negatywnych oddziaływań – mówi Jarosław Władczyk.

Jednocześnie przedstawiciel Wód Polskich poinformował, że służby na bieżąco monitorują sytuację w terenie. – Przeprowadzenie remontu pozwoli na prawidłowe funkcjonowanie budowli piętrzącej, tym samym możliwa będzie ochrona przeciwpowodziowa poprzez regulowanie stanu wód, regulowanie przepływów na jazie, a także zwiększenie retencji korytowej w przyszłości. Jednocześnie informujemy, że w najbliższym czasie zostanie zastosowana technologia, która umożliwi przepływ wody zarówno kanałem obiegowym jak również zachowanie przepływu wody w rzece Prośnie poniżej jazu – dodaje Władczyk.

Skontaktowaliśmy się także z Urzędem Miasta i Gminy Grabów nad Prosną i poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie. – Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest niekomfortowa. Nam zależy na ekosystemie, ale rozumiemy też, że te prace musiały zostać wykonane, ale zgodnie ze sztuką. Rozmawiałam z przedstawicielem Polskiego Związku Wędkarskiego, który poinformował mnie, że wyschniętych miejsc było niewiele, a gdy członkowie związku tylko zobaczyli, że poziom wody opada, odławiali ryby i przenosili je. Pragnę też zaznaczyć, że jaz był w bardzo złym stanie i groziło to katastrofą budowlaną – poinformowała nas Anna Mądra, zastępca burmistrza Miasta i Gminy Grabów nad Prosną.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz