KPR Ostrovia to jeden z zespołów pierwszej ligi, który zrobił pozytywne wrażenie po pierwszej rundzie. Młody skład, szybka i efektowna gra sprawiła, że do ostatniej kolejki biało-czerwoni bili się o pierwsze miejsce w tabeli z bardziej utytułowanymi zespołami. Z bardzo dobrej strony pokazali się m.in. Patryk Marciniak i Patryk Foluszny. W przerwie świątecznej bramkarz Ostrovii dostał ofertę z Superligowej Stali Mielec.
22-latek pojechał na testy, kontraktu jednak nie podpisał. Najpierw chce wywiązać się z kontraktu z macierzystym klubem. Przed sezonem Ostrovia musiała zapłacić odstępne niemieckiemu klubowi, którego zawodnikiem był Foluszny. Lojalność w tym przypadku także w cenie. Inny argument – szkoda opuszczać zespół, który ma szansę zakończyć sezon z dobrym wynikiem sportowym.
Większość kibiców szczypiorniaka w Ostrowie Wielkopolskim po cichu liczy, że niebawem dożyjemy czasów, że zawodnicy nie będą musieli opuszczać macierzystego klubu. Żeby tak się stało potrzebny jest krok w stronę rozwoju organizacyjno-sportowego.
Żeby w Ostrowie nie było superligi w piłke ręczną to jest Kompromitacja!!!Mamy super wychowanków i młodzież.Widocznie ktoś nie potrafi tym pokierować.
A Karas jest na odwyku czy co ???Dawno go nie było….
A Karas albo na odwyku albo zwolniony z kablówki.I 👍
Gdzie karas na odwyku ?