DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

"El Kapitano" i euforia radości. Pogoń pomogła Jarocie

Kolejka w środku tygodnia okazała się bardzo udana dla zespołów z naszego regionu. Jarota Jarocin zremisował i uciekł ze strefy spadkowej, a Pogoń Nowe Skalmierzyce wygrała dosłownie w ostatnich sekundach meczu.

Rywalizacja obu zespołów z naszego regionu występujących w rozgrywkach III ligi (grupy II) trzyma wiosną w napięciu. Pogoń Nowe Skalmierzyce częściej wygrywa, ale czasami w dramatycznych okolicznościach. Przykładem tego był środowy mecz z Vinetą Wolin wygrany 3:2 po decydującej bramce, która padła w 92. minucie.

To było szalone spotkanie od początku. Rywale wyszli na prowadzenie już w 9. minucie po rzucie karnym wykorzystanym przez Jakuba Ostrowskiego. Nie minęło pół godziny gry, a gospodarze prowadzili już dwiema bramkami za sprawą trafienia Adama Nagórskiego. Wszystko potoczyło się odwrotnie w stosunku do przedmeczowych założeń. W 31. minucie jednak nadzieje w serca zespołu Pogoni wlał Patryk Palat. Zimowe wzmocnienie zespołu z Nowych Skalmierzyc zdobył bramkę kontaktową i przywrócił nadzieję drużynie Łukasza Bandosza.

Po zmianie stron widać było poprawę w grze gości, którzy ruszyli do odrabiania strat. Udało się wywalczyć rzut karny, a do piłki podszedł Filip Szewczyk. Doświadczony pomocnik nie pudłuje w takich sytuacjach. Było 2:2 i Pogoń wróciła do gry. Do samego końca przyjezdni próbowali wyjść na prowadzenie, ale przez kolejne pół godziny żadna z prób nie przyniosła zamierzonego efektu. Dopiero w doliczonym czasie gry Pogoń przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę.

To była właściwie ostatnia tak dogodna okazja w wykonaniu drużyny z Nowych Skalmierzyc w tym meczu. Piłka znalazła się przy Marcinie Lisie, a kapitan nie zmarnował nadarzającej się okazji. Wpakował piłkę do siatki dając Pogoni prowadzenie po szaleńczym boju i w dramatycznych okolicznościach. „El Kapitano” – jak został okrzyknięty, dał trzy punkty gościom.

Vineta Wolin – Pogoń Nowe Skalmierzyce 2:3 (2:1)
1:0 – Jakub Ostrowski (9. – k.)
2:0 – Adam Nagórski (26.)
2:1 – Patryk Palat (31.)
2:2 – Filip Szewczyk (50. – k.)
2:3 – Marcin Lis (90+2.)

Emocji nie brakowało też w Stargardzie, gdzie Błękitni rywalizowali z Jarotą Jarocin. JKS jako pierwszy wyszedł na prowadzenie, co w tym sezonie praktycznie się nie zdarza. Zazwyczaj zespół musiał odrabiać straty. Tym razem było inaczej, a kolegów z zespołu do euforii doprowadził Adrian Ratajczyk.

Po zmianie stron do głosu doszli gospodarze i Kacper Friska doprowadził do wyrównania również po rzucie karnym. to był koniec „jedenastek” w tym meczu, ale nie koniec emocji. Zwłaszcza, że Jakub Stawski dał prowadzenie Błękitnym w 72. minucie. Jarota znowu była w podróży z nieba do piekła, ale nie poddał się. JKS wiedział, o co toczy się gra – o utrzymanie. I nie zamierzał się poddać. Pokazała to akcja z 80 minuty, kiedy do siatki trafił Sebastian Kamiński. Zespół Piotra Garbarka tak był skupiony na walce choćby o punkt, że zdołał doprowadzić do wyrównania.

Błękitni Stargard – Jarota Jarocin 2:2 (0:1)
0:1 – Adrian Ratajczyk (25. – k.)
1:1 – Kacper Friska (56. – k.)
2:1 – Jakub Stawski (72.)
2:2 – Sebastian Kamiński (81.)

Po 30. kolejce rozegranej w środku tygodnia Pogoń Nowe Skalmierzyce zajmuje bezpieczne 8. miejsce ex aequo z Sokołem Kleczew, a Jarota Jarocin uciekł ze strefy spadkowej na 14. lokatę, ale nadal musi walczyć o przetrwanie na III-ligowych boiskach, bo 26 punktów to tyle samo, ile ma Unia Solec Kujawski oraz Vineta Wolin – jedyna drużyna z tej trójki znajdująca się w strefie spadkowej.

Do tej ucieczki Jaroty ze strefy spadkowej bez wątpienia przyczyniło się zwycięstwo Pogoni. W tym kontekście jeszcze ciekawiej zapowiada się sobotni mecz pomiędzy obiema drużynami. Derby w Nowych Skalmierzycach o 16:00.

0 Dołącz do dyskusji

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz