Policjant wracający ze służby zatrzymał nietrzeźwego kierującego. To samo zrobił inny mieszkaniec regionu. Do obu interwencji doszło na drogach krajowych.
Do dwóch obywatelskich zatrzymań doszło w ostatnich dniach na terenie południowej Wielkopolski. Do akcji zatrzymania nietrzeźwego kierowcy doszło w Piekarzewie na DK11. Z relacji policji wynika, że świadek wyczuł woń alkoholu od zatrzymanego kierowcy. – Policjanci, którzy przyjechali na miejsce wylegitymowali kierowcę renault, którym okazał się 31-letni obywatel Kolumbii. Mężczyzna podróżował z dwoma pasażerami. Mundurowi przeprowadzili badanie stanu trzeźwości kierowcy, które wykazało 1,3 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna – informują lokalni funkcjonariusze.
Kolejne zdarzenie tego rodzaju miało miejsce w Koźminie Wielkopolskim. Tam wracający ze służby asp. Michał Mielcarek z Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie, zatrzymał się na D15 przed sygnalizatorem wskazującym czerwone światło. Było to w miejscu prowadzonego remontu, gdzie ruch odbywał się wahadłowo.
– Przed pojazdem policjanta stał jeszcze jeden samochód – marki Peugeot Boxer. Kierowca peugeota, mimo iż sygnalizator cały czas pokazywał czerwone światło, kilkukrotnie ruszał i zatrzymywał pojazd. Po zmianie barwy na zieloną, siedzący za kierownicą boxera mężczyzna ruszył w kierunku Koźmina Wielkopolskiego. Jednak jego jazda daleka była od idealnej. Auto co chwilę zjeżdżało na prawe pobocze, a w Koźminie kilkukrotnie odbiło się od krawężnika. Taki styl jazdy oraz fakt, że mężczyzna bez powodu to przyspieszał, to zwalniał, zwrócił uwagę jadącego za nim policjanta. Asp. Michał Mielcarek powiadomił telefonicznie dyżurnego z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie o swoich podejrzeniach co do stanu nietrzeźwości kierowcy i kontynuował jazdę za nim, ponieważ sam nie miał możliwości wyprzedzenia i zatrzymania wymienionego pojazdu – wyjaśnia asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Funkcjonariusz zajechał mu drogę, kiedy ten zjechał na stację paliw. Wezwany na miejsce patrol policji przebadał kierującego alkomatem. Okazało się, że 38-latek wydmuchał ponad 2,5 promila alkoholu. Grozi mu do 3 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 3 lata.
Asp. Michał Mielcarek natomiast przeżył już drugą taką sytuację w życiu. W grudniu 2024 roku także, wracając do domu po służbie, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę – sprawcę wypadku drogowego.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz