Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
– W ocenie prokuratury ponad wszelką wątpliwość ustalono stan faktyczny i zdarzenia poprzedzające o kilka miesięcy sam moment dokonania przestępstwa oraz ustalono motywację kierującą Erykiem J. – powiedział Krzysztof Kowalewski, prokurator zajmujący się sprawą morderstwa w Cerekwicy Starej, do którego doszło w połowie marca 2018 roku. Nie może więc dziwić złożona przez niego propozycja kary dla skazanego dzisiaj 23-letniego mężczyzny. – Wnoszę o uznanie oskarżonego winnym zarzucanych mu czynów – dodał.
Zabójstwo dwóch osób, próba zamordowania kolejnych trzech w tym dziecka będącego w łonie matki – byłej partnerki Eryka J. to zbrodnia, o jakiej Polska nie słyszała przez ostatnie kilkanaście lat. Koszmar, który wydarzył się w nocy z 14 na 15 marca 2018 roku odcisnął ogromne piętno na całej rodzinie, a także lokalnej społeczności. Tragiczna historia powoli dobiega końca.
CZYTAJ TEŻ: Pogrzeb ofiar mordu w Cerekwicy Starej
W środę 15 maja w Sądzie Okręgowym w Kaliszu wysłuchano mów końcowych oraz ogłoszono wyrok w tej sprawie. – Sąd wymierza oskarżonemu jako karę łączną, karę dożywotniego pozbawienia wolności. Zastrzega jednocześnie, że skorzystanie przez oskarżonego z możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia nie może nastąpić wcześniej, niż po odbyciu przez niego co najmniej 40 lat orzeczonej kary pozbawienia wolności – ogłosił Krzysztof Patyna, sędzia Sądu Okręgowego w Kaliszu, który prowadził sprawę.
CZYTAJ TEŻ: Biegły o Eryku J.: „Wykazuje zaburzenia osobowości. Pewne zachowania nie do końca będą standardowe”
Pierwsze rozprawy odbyły się w marcu 2019 roku. Przesłuchano m.in. członków rodziny oskarżonego oraz ofiary ataku. Przed sądem stawili się także ratownicy medyczni, którzy brali udział w akcji ratunkowej tuż po ataku, a także lekarz jarocińskiego szpitala. Opinię w sprawie zdrowia psychicznego oskarżonego wówczas Eryka J. przedstawiła grupa biegłych sądowych. Najwięcej zastrzeżeń obrońców skazanego w środę mężczyzny dotyczyło braku konsultacji z ekspertem w dziedzinie badań behawioralnych na okoliczność stwierdzenia, czy Eryk J. mógł być uzależniony od gier wideo.
Temat ten powrócił w mowach końcowych. – A jeżeli w przyszłości okaże się, że tego rodzaju uzależnienie będzie powszechniejsze, wiedza się upowszechni, to wtedy przecież ten człowiek będzie w więzieniu i zawsze będzie można wznowić postępowanie. Proszę sądu, nie myślmy w tych kategoriach – zakomunikował Wojciech Wiza, jeden z obrońców skazanego. Jego słowa padły w kontekście raportu, który opublikowała w 2018 roku Światowa Organizacja Zdrowia. Stwierdzono w nim, że uzależnienie od gier wideo jest takim samym uzależnieniem, jak to od alkoholu czy narkotyków.
CZYTAJ TEŻ: Nie odpowie za śmierć Adasia? Są ostateczne zarzuty dla nożownika z Cerekwicy Starej
Obrońca próbował obrazowo przyrównać wyrok dożywotniego pozbawienia wolności do kary śmierci, która jest wyrokiem nieodwracalnym i w jego przekonaniu, także w sprawie morderstwa, do którego doszło w Cerekwicy Starej należało rozpatrzeć wszystkie wątpliwości. Po zakończeniu rozprawy powiedział do dziennikarzy: – Musimy być pewni co do tego, że można przypisać winę oskarżonemu, czyli, że jest poczytalny. I w tym zakresie, naszym zdaniem, sąd stanął w połowie drogi i nie wyjaśnił tych bardzo istotnych okoliczności.
CZYTAJ TEŻ: Morderstwo w Cerekwicy Starej. „Takie rzeczy dzieją się tylko w telewizji”
Co do wyroku sądu nie miał uwag pełnomocnik pokrzywdzonych, Janusz Runowski. – Oceniam go jako wyrok sprawiedliwy, aczkolwiek nieprawomocny. Należy zadać sobie pytanie, na jaki wyrok zasługuje sprawca dwóch morderstw, który usiłuje zabić kolejne trzy osoby. Planował wymordować całą rodzinę, w związku z tym należy samemu odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki inny mógł otrzymać wyrok.
czwartek, 16 maja, 2019
Dopiero teraz morderca będzie miał okazję do zarobienia dużych pieniędzy. Bo jak mu cela okaże się niewygodna, jedzenie nie będzie mu smakowało i jak trafi na sędziego Tuleje, który orzekł odszkodowanie od innego bandyty za te niedogodności w wysokości 200 tysięcy złotych, to może stać się bogatym człowiekiem.
czwartek, 16 maja, 2019
Czym się różni nóż bandyty w brzuchu kobiety w ciąży od skalpela ginekologa w tym samym miejscu, bo ciąża była niechciana?
czwartek, 16 maja, 2019
Kara śmierci potrzebna !!!!!!!!!!!!!!!!
niedziela, 13 marca, 2022
Teraz całe jego życie wyglądać będzie tak: pobudka, apel, śniadanie, czasem jakiś spacer, obiad, może zajęcia na terenie więzienia typu świetlica lub hala sportowa, kolacja, apel, zajęcia własne, cisza nocna na sen. Jak nie będzie się źle zachowywał i jak ktoś się nad nim zlituje, czasem dostanie jakąś wpłatę na wypiskę albo raz w miesiącu paczkę żywnościową. I tak minimum przez 40 lat od zatrzymania.