DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Defibrylator w ostrzeszowskim starostwie

Defibrylator to mała skrzyneczka, która zawiera urządzenie mogące uratować czyjeś życie w razie nagłego zatrzymania akcji serca. Takie narzędzie znajduje się w biurze podawczym starostwa powiatowego w Ostrzeszowie. – Obok jest saszetka, która posiada wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Maseczki, rękawiczki, nożyczki do rozcinania ubrania, a nawet maszynkę do zgolenia owłosienia z klatki piersiowej mężczyzny. Sam defibrylator automatycznie prowadzi nas przez proces niesienia pomocy – opowiada Iwona Marczak, specjalista do spraw bezpieczeństwa i higieny.

Jak podkreśla, najważniejsze to nie bać się korzystać z defibrylatora. To prosta w obsłudze maszyna, która przeprowadzi nas głosowo przez każdy krok. W starostwie powiatowym zostało wyznaczonych 10 osób do udzielania pierwszej pomocy, choć film instruktażowy obejrzy każdy urzędnik.

Defibrylatory AED są montowane w coraz większej liczbie miejsc użytku publicznego. Można je znaleźć w budynku Urzędu Miejskiego oraz Starostwa Powiatowego w Ostrowie Wielkopolskim, w Urzędzie Gminy Ostrów Wielkopolski oraz w nowych, elektrycznych autobusach, które kursują po ostrowskich ulicach.

Napisz do autora

Komentarze (2)
  • R
    Ratownik21_37

    środa, 29 grudnia, 2021

    Jeśli chodzi o Ostrów – oznakowania do defibrylatorów są tragiczne – jeden znak, że jest np. w kierunku urzędu miasta i starostwa. I gdzie tego dalej szukać? Biegać od budynku do budynku? Na piaskach przy siłowni też jest znak – plus minus w restauracji, ale co dalej? Na Staroprzygodzkiej informacja, że gdzieś w prawo. Wiem, że W MZO (ale czy każdy wie?). A propos MZO – szczycono się zakupem AED, które na zdjęciach jest… zamknięte na klucz! (Kto na to wpadł? Przecież przy RKO chodzi o SEKUNDY). Osobna sprawa to dostępność tych urządzeń poza godzinami pracy – czas zainwestować w takie montowane na zewnątrz, w łatwo otwieralnych „kopułach”. Te urządzenia ratują życie przez całą dobę, a nie od siódmej do piętnastej!!!

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz