DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Alicja od dwóch lat czeka na diagnozę. Ruszyła zbiórka pieniędzy na pokrycie kosztów leczenia

Kibice żeńskiej drużyny Ostrovii 1909 na pewno doskonale pamiętają Alicję Grabarek. Nie tak dawno reprezentowała barwy biało-czerwonego klubu. Teraz walczy już nie o zwycięstwa na boisku ani czyste konta, ale o zdrowie.

Wszystko zaczęło się w 2017 roku, kiedy jej stan zdrowia zaczął się pogarszać. Osłabienie, zmęczenie, problemy z kręgosłupem. Lekarze przeprowadzili już wiele badań, ale diagnoza nadal nie jest jednoznaczna. – Na ten moment mam potwierdzone pasożyty, grzyby (candida), metale ciężkie, EBV, zwyrodnienie kręgosłupa. Chciałabym tę diagnostykę poszerzyć ze względu na podobne lub te same objawy mogące sugerować choroby odkleszczowe, a borelioza wraz z innymi infekcjami prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych, które są nieodwracalne, jeśli jest podjęte zbyt późne leczenie, a nawet może prowadzić do kalectwa, a później do śmierci – tłumaczy Alicja.

Jej życie stanęło w miejscu. Nie może kontynuować kariery piłkarskiej, nie może też podjąć pracy, bo stan zdrowia jej na to nie pozwala. Tymczasem diagnostyka pochłania kolejne pieniądze, a budżet nie jest z gumy. Jak podkreśla, badania, które musi wykonać, nie są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dlatego ruszyła zbiórka pieniędzy. 20-latka potrzebuje zebrać 10 tysięcy złotych.

Dowolną kwotę można wpłacić na konto Alicji poprzez zweryfikowaną zbiórkę prowadzoną na stronie zrzutka.pl.

W akcję pomagania i promowania zbiórki włączyli się także przedstawiciele Ostrovii 1909, którzy wspierają walkę o zdrowie swojej byłej piłkarki.

materiały TP Ostrovia 1909

Napisz do autora

Komentarze (3)
  • P
    Podatnik

    czwartek, 16 czerwca, 2022

    Oczywiście. Alicji trzeba pomóc. Ja to też zrobię. Ale wstyd, że Państwo polskie zostawia chore osoby bez pomocy, a tyle w Polsce jest niegospodarności.

    Odpowiedz
  • D
    Daria

    piątek, 17 czerwca, 2022

    Też mam takie same objawy. Do tego jeszcze drętwienia rąk i nóg. Wydałam już mnóstwo pieniędzy na badania i prywatne wizyty u lekarzy, a oni nadal nie wiedzą co mi jest. Zgadza się, że choroby odkleszczowe czyli borelioza, ale również jej koinfekcje takie jak bartonella czy babesia powodują spustoszenie w organizmie i człowiek nie może normalnie żyć i funkcjonować. Proste czynności, które kiedyś wykonywałam mechanicznie wymagają teraz ode mnie ogromnego wysiłku. Współczuję serdecznie Alicji, bo kto tego nie przeżyje nie jest w stanie zrozumieć. Niestety lekarze w Ostrowie i okolicach się na tym nie znają.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz