Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Właśnie mijają 33 lata od przeszczepu wątroby, który przeszedł pan Mateusz Zmyślony z gminy Koźmin Wielkopolski. Mieszkaniec naszego regionu to 35-letni mężczyzna, który w pewien sposób był pionierem transplantologii w naszym kraju. Pierwsza transplantacja tego organu miała miejsce w naszym kraju 1 marca 1990 roku.
Początek lat 90. XX wieku, powiat krotoszyński. Na świat przychodzi Mateusz. Dziecko jest radością rodziny, ale tę radość przerywa informacja o problemach zdrowotnych związanych z drogami żółciowymi. Diagnoza jest jednoznaczna – potrzebny przeszczep wątroby. W tamtych czasach tego rodzaju operacje nie były na porządku dziennym. Nie w Polsce. Transplantologia w naszym kraju dopiero się rozwijała. Pan Mateusz miał wiele szczęścia, bo trafił na specjalistów, którzy podjęli się tego zadania i uratowali mu życie. – Operowali mnie lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka. Wątrobę dla mnie przywiozła samolotem z Hanoweru przez Warszawę pani doktor Ewa Danielewska. Specjaliści przygotowywali się do tego zabiegu i dokonali przeszczepu u dziecka – wspomina Mateusz Zmyślony.
Nie obyło się bez komplikacji, ale operacja powiodła się, dała nadzieję na dalsze życie dla młodego pacjenta. – Do końca życia muszę być pod kontrolą specjalistów. Jeżdżę do Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus, do doktora Tomasza Cieciury, który mnie teraz prowadzi – dodaje. Regularne kontrole i stosowanie się do zaleceń specjalistów to stałe elementy życia pana Mateusza, który nauczył się już w ten sposób funkcjonować. – Leczą mnie w trzech klinikach. Centrum Zdrowia Dziecka mnie wspomaga, szpital Dzieciątka Jezus i czasami szpital na Banacha, gdzie przechodzę badania – wyjaśnia.
Mieszkaniec gminy Koźmin Wielkopolski może też liczyć na wsparcie lokalnej społeczności. Jak mówi, w życiu najbardziej pomógł mu wuja, ale on niedawno zmarł. To na niego najbardziej mógł liczyć w każdej sytuacji, każdej trudności. – Cieszę się, że taki dar mi dali lekarze, że mimo komplikacji nie zostawili mnie, walczyli o mnie i walczą do końca, żebym żył, normalnie funkcjonował – dodaje.
Choć pan Mateusz jest najdłużej żyjącą w Polsce osobą po przeszczepie wątroby, ten zabieg wykonany 33 lata temu nadal w jakimś stopniu daje o sobie znać, a przynajmniej nie pozwala zapomnieć. – Muszę jeść lekkie posiłki. Moja dziewczyna stara mi się gotować takie delikatne jedzenie. Nie mogę za bardzo pracować fizycznie, ale staram się żyć tak, żeby wszystko miało ręce i nogi – opowiada młody mężczyzna, który prowadzi niewielkie gospodarstwo rolne.
__
zdjęcie główne: archiwum prywatne Mateusza Zmyślonego
sobota, 4 marca, 2023
Panie Mateuszu, życzę jeszcze wielu, wielu lat w zdrowiu i szczęściu. Powodzenia! 🙂
sobota, 4 marca, 2023
Dużo zdrówka Panie Mateuszu
sobota, 4 marca, 2023
Ja już 18lat po przeszczepie również w CZD w Warszawie Pozdrawiam
sobota, 4 marca, 2023
Zycze duzo duzo radosci kazdego dnia. Pozdrawiam babcia Antosia ktory w tym ruku bedzie 2 lata po przeszczepie
niedziela, 5 marca, 2023
Wszystkiego Najlepszego Panie Mateuszu Duuuzo zdrowia!!!!! Niech opaczności Boża nad Panem czuwa
niedziela, 5 marca, 2023
Gratuluję i Duuuzo zdrowia życzę Niech opaczności Boża nad Panem czuwa