Tradycyjnie, od 20 lat, na Obiad Ostrowskich Stanów zaprasza przewodniczący rady miejskiej, a cała uroczystość zaczyna się od wspólnego zdjęcia przed ratuszem. Oto tegoroczna lista zaproszonych w kolejności, w jakiej przedstawiał i witał gości Marian Herwich.
Barbara Błaszczyk
Izabela Gabryszak
Donata Herchold
Rose Marie Hilger
Ewa Janiszewska
Danuta Jankowiak
Aleksandra Kielb-Szawuła
Beata Klimek
St. sierż. Paulina Kozłowska
Karolina Krawczyk
Grażyna Krolek
Alina Mieloch
Izabela Rykowska
Katrin Scholtz
Alicja Sierakowska
Elżbieta Szarczyńska
Danuta Szwedziak
Katarzyna Weiss
Elżbieta Wróbel
Renata Zielińska
Barbara Źródlewska-Olejnik
Dariusz Adamek
Andrzej Baraniak
Marcin Bednarek
Peter Blonski
Kai Buchmann
Sierż. Jakub Byzia
Wojciech Chlebowski
Andrzej Cieślak
Ryszard Chmielina
Edward Cukiernik
Roman Dolata
Marek Ewiak
Marcin Gebel
Michał Grzesiak
Prof. Kajetan Hądzelek
Marian Herwich
Jan Kalina
Marian Junak
Stanisław Kawiński
Bogdan Kędzierski
Sławomir Kowalczuk
Marian Lamczak
Zdzisław Marek
Wojciech Matuszczak
Maciej Michalak
Alojzy Motylewski
Ks. Krzysztof Nojman
Bogdan Nowacki
Roman Pacholczyk
Andrzej Pawlak
Grzegorz Piec
Mariusz Posadzy
Mł. asp. Damian Resler
Dr Tadeusz Sarnowski
Piotr Sitarz
Maciej Siwek
Dariusz Spychalski
Maciej Stagraczyński
Andrzej Suski
Zbigniew Szczeblewski
Mariusz Szczuraszek
Bogdan Szombara
Paweł Szymanowski
Insp. Grzegorz Szyszka
Dariusz Śron
Sławomir Śron
Lech Topolan
Jarosław Urbaniak
Jarosław Wardawy
Zbigniew Warzecha
Nadkom. Piotr Wilkowski
Bryg. Jacek Wiśniewski
Waldemar Zaręba
Aleksander Ziobro
oraz z ramienia organizatora
Andrzej Leraczyk
Cezary Janiszewski
Dorota Szyperska
Dlaczego przy tak ważnej okazji piszecie nazwiska niepoprawnie? Nie można tego jakoś sprawdzić? np. p. Donata nazywa się Herchold – a nie Hercchold, a pan policjant to Byzia a nie Bryzia. No i pytanie – co to za skrót „ins.”? przy nazwisku p. Szyszki powinno pojawić się 'insp.” (inspektor). Portal wlkp24.info jak zwykle dał plamę – wskutek niewiedzy swoich pseudoredaktorów.
Nie patrz na drobne niedociągnięcia. Bądź dumny z osób wyróżnionych przez przewodniczącego rady miejskiej, które „na co dzień budują siłę miasta…”! Teraz gdy pójdę do spowiedzi, to będę wiedziała, że duma to nie grzech i z jakiego powodu jestem dumna.
Wcześniej u spowiedzi ksiądz pytając mnie dlaczego czuję się dumna czy może z powodu swojego pochodzenia, to stwierdziłam, że nie. A jak mnie zapytał czy może moi rodzice są jakimiś ważnymi wynalazcami to też nie mogła odpowiedzieć twierdząco. A jak mnie zapytał czy może jestem nieprzeciętnej urody to mu odpowiedziałam, że na urodę nie narzekam ale nie jest ona ponadprzeciętna. Wtedy ksiądz mi powiedział, że ty moje dziecko nie jesteś dumna, ty jesteś tylko głupia.
Dżejsika jakaś ty ,,mądra” ale inaczej – masakra
Opcja polityczna tych zaproszonych na obiad wydaje się być oczywista.
Wg zapraszającego i zaproszonych gości menu powinno wyglądać tak: na pierwsze grochówka wojskowa na boczku, na drugie kiełbasa z grilla koniecznie węglowego z kiszonym ogórkiem, a na deser do wyboru kisiel na ciepło czereśniowy, żeby było na czerwono lub galaretka truskawkowa. A bym zapomniał o piwie którego powinno być pod dostatkiem, a nawet na wynos!
Jakie stany taka elyta ,żenua
Szkoda gadać. Nawet tu kolesiostwo.
Bednarek czy to ten bardzo lubiany w KPR kolega śliwy ?
POpaprańcy i Nowośmieszni (ukryci) ; a gdzie spacerowicze (łajzy) z gł. guru Wójcickim ? no tak nie można przecież to brak demokracji i praworządności…..
Totalniacy takich potraw nie jedzą. Co innego gdyby serwowano PKS czyli pyry, kapusta i sos.
W jaki sposób buduje siłę miasta np. taki Andrzej Pawlak jest dla mnie wielką tajemnicą.
Robił oprawę muzyczną razem z W Blochem
Jak można było zaprosić tylko jednego dyrektora ostrowskiego liceum dyrektora II LO Aleksandra Ziobro? Czyżby jego koledzy byli od niego gorsi?
Zastanawia mnie brak wśród zaproszonych gości, Andrzeja Kornaszewskiego, pryncypała podpułkownika Herwicha. Czyżby to była niewdzięczność ze strony podwładnego czy tylko ustalona prymitywna strategia dla zmylenia ogółu.
Każdy radny oprócz przewodniczących rady, w ciągu kadencji zapraszany jest tylko raz. Taka zasada obowiązuje od początku obiadów. Tak więc nie ma tu żadnej ukrytej strategii, ani prymitywnej ani wyrafinowanej. Radny Kornaszewski był uczestnikiem obiadu w roku 2016, zapraszał przewodniczący Lisiecki.
Czy u uhonorowanej Donaty Herchold nadal obowiązuje zasada „kto z państwa ostatni”?
Towarzystwo wzajemnej adoracji….
Gdyby tak raz wylosowano obywateli..
To jakieś jaja. Zaprasza przewodniczący rady. Wśród zaproszonych 10% to urzędnicy urzędu miejskiego, następnych 10% to ludzie lewicy, ewidentnie popierający panią Klimek, 10% to policjanci… Dalej lepiej już nie wymieniać. Dziwny klucz w tym wyborczym roku.
Nie kojarzę wielu z tych ludzi ale mam pytanie- czy wśród zaproszonych na darmowe jedzonko znalazło się miejsce dla pani sprzedawczyni czy też pani czy pana sprzątających nasze miasto?