DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

13 osób zakażonych WZW typu A. Czy to epidemia?

Pierwsze przypadku zakażenia ostrowski Sanepid odnotował już w połowie lutego 2017 roku. Zakażonych przybywało z każdym tygodniem. Do Wielkanocy odnotowano aż 12 przypadków. Pacjenci zgłaszali się do ostrowskiego szpitala z dolegliwościami podobnymi do grypy. Tylko w ostatnich dniach, czyli świątecznym okresie, do punktu ambulatoryjnego zgłosiła się kolejna osoba, która skarżyła się na:

    • ogólne rozbicie;
    • złe samopoczucie;
    • problemy gastryczne;

a następnie objawy typowe dla żółtaczki:

  • wysoka bilirubina;
  • żółciejąca twardówka oka;
  • mocz nabiera charakterystycznego, piwnego koloru;
  • jasny stolec;
  • podwyższone parametry wątrobowe;

Żółtaczka typu A (WZW A – tzw. pokarmowa) atakuje wątrobę.

– Sprawa ma charakter rozwojowy. Mamy do czynienia z dość znacznym ogniskiem zakażeń. Trzeba powiedzieć, że mamy początek epidemii – mówi Andrzej Biliński, dyrektor ostrowskiego Sanepidu.

Wszystkie osoby, które zgłosiły się do ostrowskich służb medycznych z podobnymi dolegliwościami trafiły do szpitali, które mają oddziały zakaźne. Najbliższymi jednostkami są kaliski oddział zakaźny przy ulicy Toruńskiej, gdzie trafia większość pacjentów. Dzieci przewożone są do szpitala zakaźnego w Koninie, a najcięższe przypadki hospitalizowane są na Uniwersytecie Medyczny w Poznaniu.

Ostrowski sanepid przeprowadził wywiady z poszczególnymi pacjentami i znalazł charakterystyczne punkty, które mogą kierować stację ku wyjaśnieniu i znalezieniu źródła zakażeń. Kilka osób z żółtaczką to pracownicy jednostek związanych z serwowaniem środków spożywczych, głównie gastronomią – cateringiem, ale także z barami. 4 jednostki się w tych wywiadach epidemiologicznych powtarzają. Jest to ciężka choroba zakaźna, która może zostać przeniesiona na żywność, stąd zaostrzone środki ostrożności.

Wszystkie jednostki są pod naszym szczegółowym nadzorem – dodaje Biliński.

Wirus HAV jest najgroźniejszy, gdy czyha w organizmie nosiciela. Wykryć go można przy pomocy badań kału oraz krwi. Potrafi przy pomocy śliny przedostać się do organizmu kolejnej osoby i tam siać spustoszenie. Osoba zakażona nie może być w bliskim kontakcie z nikim, szczególnie z rodziną. W wielu przypadkach zanim ktoś zakażony zorientuje się po objawach, że ma żółtaczkę typu A jest już za późno – a wirus został już skutecznie przeniesiony na kolejne osoby. Tej wędrówce sprzyja brak higieny, dlatego zakażenie HAV nazywane jest „chorobą brudnych rąk”.

Rodzinne ognisko zakażenia odkryto także w Krotoszynie.

 

Napisz do autora

Komentarze (6)
  • S
    shake

    wtorek, 18 kwietnia, 2017

    Cyt:”4 jednostki się w tych wywiadach epidemiologicznych powtarzają” Czy nie byłoby rozsądnie podać ich nazwy? Lepiej chyba zapobiegać niż leczyć.

    Odpowiedz
  • A
    Anna

    wtorek, 18 kwietnia, 2017

    Zgadzam się z przedmówcą. Podaje się, że zarażeni zostali student, licealista czy urzędnik, jakby to miało jakieś znaczenie, a nie podaje się, jakich miejsc unikać dla swojego własnego bezpieczeństwa. Ludzie chorują od lutego i żadnych ostrzeżeń?! Poza tym uderza to też w tych restauratorów, którzy dbają o higienę w swoich lokalach, bo teraz z obawy przez zakażeniem ludzie nie będą chodzić nigdzie.

    Odpowiedz
  • M
    Mati

    środa, 19 kwietnia, 2017

    Widzę ze ostrowski szpital słynie już na cała polske co chwila głośno o nim w tv
    Nie dziwię się ze ludzie zawsze blagaja żeby ich nie wysylano do ostrowa może być kalisz pleszew ale nie trupielnia w ostrowie
    I po co rozbudowywuja szpital jak murami ludzi nie wyleczą do tego potrzebni są lekarze a od lat słynie ostrow ze ma fatalną opiekę jak jakiś lepszy lekarz to zaraz wyjazd do Kalisza lub dalej

    Odpowiedz
  • M
    max

    środa, 19 kwietnia, 2017

    da „mati” – a CO MA WSPÓLNEGO SZPITAL z tymi zachorowaniami??Kompletnie nic ..niektórych proste myślenie i kojarzenie faktów przerasta.. WZW typu A NIE JEST zakażeniem szpitalnym, co zresztą w każdej inf. jest dokładnie wyjaśnione..panie mati – proszę najpierw trochę poczytać ,zanim zacznie pan swoje”mądrości ” wypisywać..
    A nazwy miast i państw pisze się dużą literą, tak a propos..

    Odpowiedz
  • O
    Olek

    środa, 19 kwietnia, 2017

    Panie Mati -proszę mnie objaśnić,bo może czegoś nie rozumiem-jak pan powiązał obecną”epidemiꔿółtaczki z ostrowskim szpitalem??

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz