DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Znamy zwycięzców konkursu! To oni zobaczą Jezioro Łabędzie NA ŻYWO [WYNIKI KONKURSU]

Przedstawiamy zwycięzców w konkursie, w którym do wygrania było siedem podwójnych wejściówek na Jezioro Łabędzie w wykonaniu The Ukrainian Ballet of Peace.

Aby powalczyć o bilety należało wykonać zadanie konkursowe: „Jezioro łabędzie” to klasyka znana na całym świecie i najsłynniejszy balet skomponowany przez Piotra Czajkowskiego. Wyślij nam zdjęcie, na którym pokażesz jak w Twoim życiu towarzyszy Ci muzyka klasyczna?

A to siódemka szczęśliwców, do których trafia podwójna wejściówka:

Wioletta Lewandowska: Muzyka klasyczna towarzyszy mi na codzień podczas prac domowych, spacerów, odpoczynku. Nastraja mnie pozytywnie, relaksuje i odpręża. Razem ze mną słucha jej mój maluch – już w brzuszku słuchał Mozarta, a teraz zdążył już przesłuchać wszystkich najsłynniejszych kompozytorów. Najlepiej mu się zasypia właśnie przy akompaniamencie muzyki klasycznej. Chcę od początku uwrażliwiać go na sztukę i głębsze przeżywanie tych przepięknych kompozycji muzycznych. Jak widać na załączonym obrazku jest bardzo zadowolony.

Fot. Wioletta Lewandowska

Joanna Wojciechowska: Muzyka klasyczna towarzyszy mi w życiu dość często. Najczęściej słucham jej przed snem, szczególnie upodobałam sobie”Polskie Requiem” wybitnego kompozytora Krzysztofa Pendereckiego, dzieło na chór mieszany, solistów oraz orkiestrę. Podczas zwiedzania Krakowa, dostrzegłam budynek Akademii Muzycznej im.Krzysztofa Pendereckiego, z którą kompozytor był związany całe swoje życie.

Fot. Joanna Wojciechowska

Sławomir Kaczmarek: Jeśli miał bym opowiedzieć jak muzyka klasyczna towarzyszy mi w życiu, musiał bym opisać aż czterdzieści lat wypełnionych muzyką. Muzyką, która jest jedną z najistotniejszych jego treści. I choć to tylko pasja, to często odsuwa wszystko inne na dalszy plan.

Fot. Sławomir Kaczmarek

Agnieszka Junysze: Jestem wielką miłośniczką muzyki od zawsze. Już od najmłodszych lat towarzyszyła mi polska i światowa muzyka rockowa oraz pop. Zafascynowana brzmieniami gitary, energetycznymi dźwiękami i emocjonalnymi tekstami, nie widziałam potrzeby sięgać po coś innego. Muzyka klasyczna była dla mnie jak obcy kontynent, nieprzenikniony i niezrozumiały. Pewnego dnia wpadła mi w ręce książka o życiu i twórczości Fryderyka Chopina, zatytułowana „Chopin powściągliwy romantyk”. Była to chwila, która odmieniła moje podejście do muzyki klasycznej. Fascynująca biografia kompozytora, opisująca jego życie, zmagania i namiętności, wciągnęła mnie w świat, którego dotąd nie znałam. Zachęcona lekturą postanowiłam sięgnąć po jego dzieła muzyczne. Pierwsze dźwięki fortepianu, subtelność melodii i głębia emocji, które zawierała muzyka Chopina, poruszyły mnie głęboko. To było jak odkrycie nowego języka. Stopniowo zaczęłam zgłębiać twórczość innych mistrzów muzyki klasycznej. Johann Sebastian Bach, Johann Strauss, Antonio Vivaldi, Piotr Czajkowski – każdy z nich przynosił coś wyjątkowego, coś, co otwierało moje serce na nowe doznania dźwiękowe. Dzięki tej podróży przez dzieła klasyki, moje muzyczne horyzonty poszerzyły się niezmiernie. Dziś mogę czerpać inspirację z różnych nurtów i epok, od rocka po muzykę klasyczną, łącząc w sobie różnorodne doznania i emocje, które przekazują mi artyści.

Fot. Agnieszka Junysze

Sylwia Baran: W naszym domu muzyka klasyczna jest obecna od zawsze. Będąc w ciąży słuchałam ulubionych utworów. Być może również dlatego syn bardzo ją lubi. Uczy się grać na keyboardzie, na razie co prawda nie umie zagrać utworów muzyki klasycznej, ale ich nauka jest jego celem. Ostatnio czytał książkę „Jezioro łabędzie, czyli jak powstał najsłynniejszy balet świata” i od tego czasu podczas zabawy słucha głównych motywów baletu. Bardzo mu się spodobała ta historia i marzy o tym, żeby zobaczyć go nie tylko na youtube, ale i na żywo. Bilety na balet nie są już dostępne, ale jego marzenie mogłoby się spełnić…

Fot. Sylwia Baran

Jan Pierściński: Muzyka poważna jest dla mnie ukojeniem na moje serce ! Słucham w momentach gdy jestem zbyt nakręcony emocjami, które mnie rozwalają. Słucham w samochodzie, słucham gdy koszę trawę ale także gdy czekam w kolejkach co mi pozwala przetrwać ten czas w spokoju, nie raniąc życia w myślach.jest też czas słuchania w trasie, gdzie prowadzę spokojniej i rozważniej a także uprzejmie. Moją wnuczkę też wkręcam w tą muzykę.

Fot. Jan Pierściński

Krzysztof Kowalczyk: W szalonym pędzie codzienności dobrze jest znaleźć sobie spokojną przestrzeń – kącik muzyczny w skali mikro!

Fot. Krzysztof Kowalczyk

Napisz do autora

Komentarze (1)
  • T
    Tomek

    wtorek, 13 lutego, 2024

    Co to za konkurs jak jest napisane że trzeba wysłać zdjęcie jak w twoim życiu towarzyszy muzyka a laureatem jest dziecko jedzące frytki. W regulaminie jest ze ma być zdjęcie a nie napisany elaborat. Słabe

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz