Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Już w listopadzie zeszłego roku został poruszony temat fatalnych warunków w schronisku w Wysocku Wielkim. Wtedy też przedstawiciele schroniska apelowali o zainteresowanie i pomoc miasta oraz ościennych gmin, które mają w obowiązku dofinansowywanie schroniska. Wtedy też w ostrowskim urzędzie zostało zwołane spotkanie, na którym mieli pojawić się włodarze wszystkich gmin, czyli Ostrów Wielkopolski, Nowe Skalmierzyce, Przygodzice, Odolanów, Raszków, Sieroszewice oraz Sośnie. Włodarzy pojawiło się jedynie dwóch, a reszta wysłała swoich przedstawicieli. Gmina Sieroszewice oraz Sośnie nie wysłała nikogo na to spotkanie. Po nim odbyła się krótka wizyta w schronisku.
Na nowe kojce dla czworonogów trzeba było długo czekać. Urząd tłumaczy, że miało to swoje powody. – To jest schronisko międzygminne więc prowadzi je nie tylko miasto, ale także wszystkie gminy ościenne. Musieliśmy czekać, aż wszystkie wywołają stosowne uchwały, które umożliwią podpisanie porozumienia międzygminnego w sprawie zakupu nowych kojców – tłumaczy Eliza Dembna, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.
Sprawa nareszcie ruszyła do przodu. Zdecydowano się na ogłoszenie dwóch osobnych przetargów. Dzięki temu prace mają nabrać tempa. – Po pierwsze, trudno znaleźć wykonawcę, który jednocześnie wykona odwodnienie i wyprodukuje kojce, po drugie, niższe kwoty zadań pozwoliły na ich realizację poprzez procedurę zapytania ofertowego w miejsce przetargu. Dzięki temu już podpisaliśmy umowę z wykonawcą kojców, a niebawem podpiszemy kolejną – na odwodnienie – tłumaczy Mikołaj Kostka, zastępca prezydenta Ostrowa.
Do 20 września ma stanąć 20 nowych kojców. Pozostałe 21 do 31 października. Odwodnienie sanitarne i deszczowe ma zostać skończone do końca września.
CZYTAJ: Urząd i Powiatowa Inspekcja Weterynarii w schronisku. Jakie są wyniki kontroli?
piątek, 23 sierpnia, 2019
może ktoś wie co sie dzieje na Góreczniku?Te zwierzeta sa trzymane w fatalnych warunkach,tam chyba nikt im nie sprzatał od dawna
piątek, 23 sierpnia, 2019
kiedy wreszcie kociarnia? Koty sąsiadów (być może ich) szwędają się po mojej działce i leją gdzie popadnie, więc wreszcie miałbym gdzie je wywieźć.
sobota, 24 sierpnia, 2019
To okropne,że nikt nie widzi tego problemu,gdzie są ludzie odpowiedzialni za kontrolę takich miejsc