Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Klienci nie kupują już na zapas, wielki zakupowy „boom” już minął po tym, jak w weekend premier rządu ogłosił, że handel artykułami spożywczymi nie zostaje wstrzymany, a sklepy będą działać mimo dużego zagrożenia koronawirusem w całym kraju. Jednakże ostrowska spółka Targowiska Miejskie ograniczyła handel na dwóch największych placach handlowych – przy ul. Głogowskiej i Witosa. – Handel został ograniczony do produktów, które nie są tzw. pierwszą potrzebą. Czyli handlować mogą osoby, które sprzedają żywność, artykuły drogeryjne i chemiczne pierwszej potrzeby. Wszystkie pozostały formy handlu zostały wstrzymane, a handlowcy poinformowani o obostrzeniach – mówi prezes spółki Ewa Psztyr.
To, czego nie znajdziemy dziś na targowiskach to przede wszystkim odzież, która jest nośnikiem dla nie tylko koronawirusa, ale i wielu innych wirusów czy bakterii. Kupimy jednak żywność i artykuły chemiczne. Z kolei na Zieleniakach m.in. przy Paderewskiego handlujący sami mogą zdecydować czy będą wystawiać swoje stoiska czy nie. – Jest to ich dobrowolna decyzja – dodaje Ewa Psztyr.
Częściowo nieczynne są też centra handlowe – wszystkie w kraju. W ostrowskiej galerii otwarte są jedynie market, drogerie, ale i na przykład pralnia chemiczna. W niektórych sklepach – mimo że zamkniętych – są pracownicy i robią porządki czy inwentaryzacje. – W centrum handlowym, łącznie z toaletami – prowadzona jest dezynfekcja, a dla klientów są dostępne środki czystości i dezynfekcji – mówi Aneta Goryś z Galerii Ostrovia. Do kiedy potrwają handlowe ograniczenia? Prawdopodobnie co najmniej do końca marca.
poniedziałek, 16 marca, 2020
Dzisiaj byłem w trzech bankomatach na terenie Ostrowa w żadnym z nich nie było gotówki.
poniedziałek, 16 marca, 2020
boom jest w markecie cały czas bez opamiętania szczególnie starsi ludzie ZERO świadomości !!!! tak jak będzie to za chwile nie będzie miał kto pracować !!!!!! ZERO zrozumienia