DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Z młotkiem w ręku chciał zaatakować matkę. Trwa wyjaśnianie przyczyn śmierci [AKTUALIZACJE]

Jak wynika ze dotychczasowych ustaleń, mężczyzna miał się agresywnie zachowywać w stosunku do swojej matki. Policjanci zostali wezwani na interwencję. Aby móc wejść do mieszkania, musieli wyważyć drzwi. – W związku z tym, że mężczyzna ciągle był agresywny, został obezwładniony, a ratownicy medyczni podali leki uspokajające. Wkrótce po tym zaczął tracić przytomność. Pomimo przeprowadzonej reanimacji mężczyzna zmarł. O tym wydarzeniu poinformowano Prokuratora Rejonowego w Ostrowie Wlkp. Sprawa jest także badana przez służby kontrolne Policji – wyjaśnia mł. asp. Małgorzata Michaś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim.

Mężczyzna był wcześniej karany. W 2018 roku przebywał w areszcie. Śledztwo prowadzą funkcjonariusze pod okiem prokuratorów.

AKTUALIZACJA – 13.11

Ostrowska komenda została powiadomiona o zdarzeniu po godz. 21.00 przez matkę zmarłego za pośrednictwem Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o tym, że mężczyzna miał być pobudzony i agresywny wobec zgłaszającej. – Na miejsce został zadysponowany patrol policji, który próbował dostać się do mieszkania. Słysząc hałasy i krzyki oraz wnioskując, że kobiecie może grozić niebezpieczeństwo, z pomocą strażaków weszli do lokalu – mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. Jak dodaje, funkcjonariusze po wejściu zastali mężczyznę trzymającego w ręku młotek, który usiłował uderzyć pokrzywdzoną. – Wraz z policjantami na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, którzy podjęli próbę założenia mężczyźnie leków. Mężczyzna zaczął słabnąć, podłączono urządzenia służące do reanimacji, niestety, okazały się one bezskuteczne – dodaje.

Na miejscu pod nadzorem prokuratora przesłuchano wszystkich, którzy wzięli udział w zdarzeniu, a więc członków pogotowia, policji, straży pożarnej oraz lokatorów lokalu, w którym interweniowały służby. – Zwłoki zostały zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji, która pozwoli na ustalenie bezpośredniej przyczyny zgonu. Dopiero wtedy będzie można dokonywać jakichkolwiek wstępnych ocen – podkreśla prokurator.

AKTUALIZACJA – 15.48

Z kolejnych ustaleń policji w związku z prowadzonym śledztwem wynika, że ratownicy medyczni zdążyli podać pacjentowi jedynie sól fizjologiczną w celu sprawdzenia drożności wkłucia. Leków nie podano, ponieważ stan 36-latka w tym momencie znacznie się pogorszył.

Napisz do autora

Komentarze (10)
  • Z
    Zieleniak

    niedziela, 14 lutego, 2021

    Zielona…. Agresywny…..Karany…. Areszt…. Odsiadka…. I co jeszcze? Może dobrze się stało? Przynajmniej już nikogo (a szczególnie matki) nie skrzywdzi.

    Odpowiedz
  • C
    Ciekawość

    niedziela, 14 lutego, 2021

    Co mu podano…

    Odpowiedz
  • S
    Sts

    niedziela, 14 lutego, 2021

    Co z tego że był karany? Co to ma do sprawy.???

    Odpowiedz
  • S
    Stsik

    niedziela, 14 lutego, 2021

    Podjęli próbę założenia leków…- co to znaczy? ?? Gdzie mu chcieli założyć leki i to razem z policjantami ???

    Odpowiedz
  • OB
    Ostój B.

    niedziela, 14 lutego, 2021

    przynajmniej matka bedzie miała święty spokój …

    Odpowiedz
  • S
    Stop

    niedziela, 14 lutego, 2021

    Dokładnie. To co dzieje się na tym „osiedlu” to jest jakaś masakra. Ciągle jest tam albo policja, albo pogotowie, albo straż. Wiecznie żebrają pod dino, albo chleją pod sklepem obok. I to wszystko za pieniądze podatników, bo jakoś nie podejrzewam ich o pracę. Na to wszystko patrzą ich dzieci i uczą się takiego życia… Państwo powinno zmotywować takich ludzi do pracy, a nie nagradzać ich nieróbstwo kolejnymi plusami, zapomogami i zasiłkami!

    Odpowiedz
  • Z
    Zomo

    sobota, 10 kwietnia, 2021

    Oj tam oj tam. Niech sobie żule piją.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz