Pierwsze podtopienia w Grabowie nad Prosną. Sprawdziliśmy, jak sytuacja w gminie.
CZYTAJ TEŻ: Ostrzeżenie trzeciego stopnia ws. poziomu wód. Jak sytuacja wygląda w regionie?
Lokalne rzeki coraz bardziej wypełniają się wodą, a jej wysoki poziom powoduje podtapianie pobliskich łąk. Tak stało się m.in. w gminie Nowe Skalmierzyce, ale też w Grabowie nad Prosną sytuacja nie wygląda najlepiej. Plac zabaw przy Prośnie został całkowicie zalany, tak samo sąsiadujące z nimi repliki budek strażniczych przypominających o granicy pomiędzy zaborami: pruski i rosyjskim.
Władze Grabowa od kilku tygodni monitorują sytuację na Prośnie. Odpowiada za to sztab zarządzania kryzysowego, który pozostaje w kontakcie z jednostką OSP i Wodami Polskimi. – Zamontowaliśmy rękawy, które chroniły część rekreacyjną na Błoniach – bo tutaj mieliśmy najwyższy poziom wody – i to ewentualne zagrożenie. Przez pewien czas zdawało to egzamin, ale teraz poziom wody jest na tyle wysoki, że te rękawy nie były w stanie zabezpieczyć naszego terenu rekreacyjnego – podkreśla Anna Mądra, wiceburmistrz gminy Grabów nad Prosną.
Stąd woda, która zalała m.in. plac zabaw i repliki budek strażniczych informujących o dawnej granicy między państwami. Władze gminy przekonują, że nie ma sposobu, aby tak rozległy teren zabezpieczyć w inny sposób i uchronić przed zalaniem.
Jak podkreśla wiceburmistrz, znacznie lepiej sytuacja wygląda w przypadku posesji należących do mieszkańców gminy. Nie odnotowano przypadków zagrożenia mienia bądź zdrowia i życia. Nie odnotowano też zalania żadnej posesji. – Tereny, które znalazły się pod wodą, to typowe tereny zalewowe. Głównie są to łąki. Mamy pierwsze zgłoszenie dotyczące pola uprawnego. Prowadzimy zgłoszenia terenów zalanych, aby rolnicy mogli uzyskać odszkodowanie – dodaje w rozmowie z portalem wlkp24.info.
CZYTAJ TEŻ: Ruszają manewry NATO. Oto co musisz wiedzieć
poniedziałek, 12 lutego, 2024
Eee, chłopaki na zdjęciu w pruskich mundurach, to niech ich zatapia. 😉
poniedziałek, 12 lutego, 2024
Ci w ruuskich mundurach juz poszli na dno.