„Jestem mieszkanką ul. Limanowskiego, która stanowi jeden z głównych ciągów komunikacyjnych zarówno dla pieszych jak i rowerzystów głównie zmierzających w stronę Piasków – miejsca reprezentacyjnego dla naszego miasta” – pisze nasza internautka. „ Jednakże od dłuższego czasu stała się ona również legowiskiem nietrzeźwych „kloszardów” – cuchnących, sikających i wydalających fekalia pod siebie”.
Nasza internautka pisze dalej:
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że osoby starsze, i młodzież jak i dzieci zamiast korzystać z przydrożnych ławek oraz z wiat na przystankach muszą oblegać teren dookoła, bo przystankowa ławka jest już „zajęta”, a próba przebywanie w pobliżu takiego osobnika graniczy z cudem.
Dodatkowo stwarza to niebezpieczeństwo dla pieszych i rowerzystów, gdyż zamiast przebywania na obszarze do tego wyznaczonym muszą się odsuwać daleko od śmierdzącego elementu wystroju ławki, wchodząc tym samym na ścieżki rowerowe. Co jeszcze gorsze Ci śmierdzący Panowie zajmują również ławki znajdujące się pomiędzy blokami przy ul. Limanowskiego – znajdujące się 2 metry od piaskownicy i placu zabaw dla dzieci.
Pomimo moich wielokrotnych telefonów na policję i ich interwencji, funkcjonariusze nie mogą ciągle przebywać na osiedlu czy jeździć w kółko ulicą Limanowskiego, gdyż mają dużo ważniejsze zadania.
Mając na względzie powyższe zwracałam się do Pani Prezydent jako włodarza naszego miasta, z zapytaniem gdzie w tym momencie znajduję się straż miejska oraz czy to do jej obowiązków nie należy pilnowanie porządku na ulicach ?!
NAZWISKO DO WIADOMOŚCI REDAKCJI