Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Wandale w Jarocinie po raz kolejny udowodnili, że nie mają sobie równych. W rewitalizowanym drugą kadencję samorządu Parku Radolińskich znowu wykazali się kompletnym brakiem poszanowania dla dobra wspólnego i ciężkiej pracy wielu ludzi. Zamiast cieszyć się z odnowionej przestrzeni oraz wykończonych dopiero miejsc rekreacji i odpoczynku, zdecydowali się – a jakże – zniszczyć je.
Ofiarą osoby bądź grupy osób padły zamontowane dopiero kosze na śmieci, które ktoś wyrwał z betonowych fundamentów. Biorąc pod uwagę sposób ich zamontowania, sprawca musiał wykazać się niemałą siłą. Ofiarą genu zniszczenia padły też latarnie, w których rozbito klosze.
Bilans: siedem koszy i trzy lampy.
Tak głupiego i nieodpowiedzialnego zachowania nie są w stanie pojąć władze miasta, które z budżetu gminy i zewnętrznych dotacji zainwestowały w park miliony złotych, a skala przedsięwzięcia jest gigantyczna. Park Radolińskich, którym niespecjalnie interesowano się przez ostatnie dziesięciolecia, pierwszy raz od czasów PRL-u jest tak kompleksowo rewitalizowany. W założeniu ma stać się sercem miasta i miejscem, w którym każdy będzie mógł odpocząć w wygodny dla siebie sposób.
„Do zakończenia tej części inwestycji pozostał miesiąc, a wandale już niszczą to, nad czym pracujemy od kilku lat” – napisał z niedowierzaniem burmistrz Jarocina Adam Pawlicki.
Kompletna głupota? Brak elementarnej refleksji? A może działanie pod wpływem alkoholu bądź środków odurzających? Ci, którzy są oburzeni efektem aktywności wandala bądź większej grupy niszczycieli zachodzą w głowę, co kierowało osobą bądź osobami, które dopuściły się takiego czynu.
Razem z policją zadają sobie inne pytanie: „Kto za tym stoi”. Zabezpieczono nagrania z monitoringu, a funkcjonariusze próbują dotrzeć do autora bądź autorów zniszczeń. „Jeśli ktoś z Was był świadkiem incydentu, zadzwońcie pod numer 62 749 95 02 i dajcie znać” – apeluje burmistrz, a wraz z nim radni wszystkich opcji politycznych. Nie jest tajemnicą, że w Jarocinie opozycja jest gorliwym przeciwnikiem wielu działań władz miasta. Tym razem jednak wszyscy mówią wspólnym głosem.
Akty wandalizmu w gminie Jarocin mają długą tradycję. Regularnie zdarza się, że piszemy o kolejnych zniszczeniach spowodowanych przez mieszkańców, którzy najwyraźniej nie mieli pomysłu, jak zagospodarować wolny czas ani w jaki sposób spożytkować nadmiar energii.
Ogrodnik zajmujący się utrzymaniem czystości w Parku Radolińskich powiedział nam w 2019 roku, że nie nadąża sprzątać tego, co ludzie wyrzucają na trawniki, ścieżki, ani… co robią z wykorzystaniem śmietników. Tak, mowa o czynnościach fizjologicznych. Jak wyjaśnił, ma wrażenie, że odkąd rozpoczęto rewitalizację parku, śmieci w nim przybywa. – Ostatnio dołożyliśmy 20 śmietników i ciągle mało. Jest syf, syf i jeszcze raz syf” – bulwersował się wówczas.
Spotkaliśmy wtedy w parku także mieszkankę miasta, która była oburzona zachowaniem młodych ludzi. – Kompletny brak kultury i dewastacja. Ja nie wiem, co to jest. Nie wiem. To jakiś motłoch czy ludzie nie mają rozumu? – pytała retorycznie.
Park to jednak nie wszystko. Przed dwoma laty w wakacje grupa młodych osób zniszczyła wystrój Kawiarni Filmowej w Jarocinie. – Kwiaty, które były w doniczkach, są poprzewracane, kawałek konstrukcji też został uszkodzony. Chyba dwie deski tarasu zostały zniszczone – wyliczała Małgorzata Niestrawska-Kazimierczak, przedstawicielka kawiarni.
W październiku tamtego roku młodociani wandale zniszczyli młode drzewa posadzone przy ul. Jarmarcznej. Odnaleziono ich. Rodzice zapłacili kary do 1500 zł, a sprawcy odpracowali wiele godzin w czynie społecznym. Amatorów niszczenia drzew było w gminie Jarocin więcej. Ktoś postanowił uszkodzić 400 spośród 670 drzew rosnących przy S11.
Pomniejszych wyczynów też było sporo. Jednym z niechlubnych bohaterów był pijany mężczyzna, który zataczając się alejką w Parku im. mjr. Zbigniewa hr. Ostroroga-Gorzeńskiego dość spontanicznie – jak wynikało z nagrania monitoringu – raczył rozbić szklaną tablicę informacyjną przy pomocy pustej butelki po piwie.
Przykłady można by mnożyć. Nie brakuje ich także w regionie. W odnajdywaniu sprawców pomagają nagrania z monitoringów, a czasami mieszkańcy. Aby takie nagranie mogło zostać wykonane, należy jednak zainwestować często dziesiątki tysięcy złotych w kamery, osprzęt oraz sieć kabli. To pieniądze, które można by wydać na inne inwestycje. Wystarczyłoby, aby ludzie postępowali racjonalnie. Tylko tyle i aż tyle.
poniedziałek, 22 marca, 2021
Za wandalizm o ile policji uda się złapać sprawców powinno się nałożyć tak wysokie kary,że na przyszłość odechciałoby się tym bezmyślnym wandalom robić podobne rzeczy i ubrać w kamizeli z napisem „To jak wandal” i przez pół roku w ramach prac społecznych wysłać do sprzątania miasta.
poniedziałek, 22 marca, 2021
Bardzo fotogeniczni Ci sprawcy.
poniedziałek, 22 marca, 2021
Policja poltyczna ściga kobiety na manifestacjach i inne grupy społeczne – a do tego musi pilnować prominentnych polityków i obajtków pis – więc nie ma czasu by patrolować ulice i parki oraz ścigać przestępców . ! A wandala – robią to co widać na zdjęciach – podobnie oszuści i złodzieje oraz bandziory – czują się bezkarni !
poniedziałek, 22 marca, 2021
Jeżeli ktoś ciężką pracą dorobił się ładnej emerytury to nie dostanie 14 pensji. Ludzie którzy niczego w życiu nie osiągnęli są na piedestale. Myśli się by nie brać podatku do 2500 emerytury i są częstymi klientami MOPS. Rodzice tych wandali nie wpoili synalkom że kosze ławki w parkach są z podatków wszystkich mieszkańców.