DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Święto szczypiorniaka w Ostrowie. Polacy przypieczętowali awans! [DUŻO ZDJĘĆ]

Polscy piłkarze ręczni pokonali Łotwę 31:14 w ostatnim meczu eliminacji do Euro 2024. Spotkanie w 3mk Arenie Ostrów było prawdziwym świętem szczypiorniaka. Rywale ani przez moment nie zagrozili bramce biało-czerwonych. W przerwie pożegnano i podziękowano za kapitalną karierę i wielkie sukcesy Krzysztofowi Lijewskiemu.

Fot. Rafał Skowronek/wlkp24.info

Mecz miał wiele symboli, bo był pierwszym spotkaniem reprezentacyjnym rozegranym w Ostrowie Wielkopolskim (3mk Arena Ostrów). Trenerem kadry jest urodzony w tym mieście Marcin Lijewski, a jego brat Krzysztof został w przerwie spotkania pożegnany i uhonorowany za piękną karierę reprezentacyjną. W biało-czerwonych barwach zadebiutował przed własną publicznością natomiast Ksawery Gajek – zawodnik Arged KPR Ostrovia.

To wszystko sprawiło, że w wypełnione po brzegi hali kibice wzięli udział w prawdziwym święcie szczypiorniaka.

Tak się zaczęło

Polska reprezentacja pod wodzą Marcina Lijewskiego w fantastycznym stylu rozpoczęła ostatni mecz eliminacyjny do Euro 2024 z Łotwą, bo od prowadzenia 6:1. Wydawało się, że będzie jeszcze lepiej, ale rywale zaczęli konsekwentnie odrabiać straty po czasie, o który poprosił szkoleniowiec gości. Zrobiło się 8:5, ale biało-czerwoni nadal kontrolowali przebieg spotkania.

Pierwsze minuty w kadrze przed własną publicznością i we własnej hali dostał Ksawery Gajek, który chwilami popełniał błędy – niewykluczone, że ze względu na presję i otoczkę. Koledzy jednak pomagali i zespołowością oraz skutecznością w ataku znowu podwyższyli prowadzenie na 10:5.

Nasza reprezentacja co rusz dostawała sygnały, że w 3mk Arenie Ostrów nie będzie spacerku i należy zagrać w pełni skoncentrowanym do ostatniej sekundy, bo rywale nie zamierzali się położyć. Kary dla Łotyszy i gry w osłabieniu nie wykorzystał Arkadiusz Moryto, który nie trafił karnego (kilka minut wcześniej w ten sposób zdobył bramkę). Chwilę później jednak do pustej bramki z własnej połowy trafił Dawid Dawydzik. Kilka sekund i Szymon Sićko zrobił dokładnie to samo. Było już 12:7. Gra w przewadze wychodziła bardzo dobrze – zupełnie jak przed laty.

O czas poprosił Marcin Lijewski. Na niespełna 6 minut przed końcem pierwszej połowy przekazał kilka wskazówek biało-czerwonym, aby przede wszystkim skupiali się na obronie i bramkarzu Łotyszy, który najbardziej wyróżniał się spośród wszystkich graczy ekipy przyjezdnej.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 16:9.

Dobrze, a nawet jeszcze lepiej

Na początku drugiej połowy gromkimi brawami został nagrodzony Jakub Skrzyniarz, który obronił rzut karny przy wyniku 17:9. Chwilę później momenty chwały przeżywał Arkadiusz Moryto, który najpierw zdobył piękną bramkę z akcji, a kilkanaście sekund później dołożył kolejną z rzutu karnego (19:11). Deklasacja postępowała, a Moryto po raz kolejny w kadrze wyrastał na kluczowego gracza. Po raz pierwszy różnica bramek wyniosła okrągłe 10 (21:11). Euforia kibiców narastała, bo takiej gry i takiego święta oczekiwali.

Marcin Lijewski żył przy linii bocznej parkietu tak, że doczekał się pierwszej żółtej kartki w reprezentacyjnej karierze w roli trenera (przekazując uwagi jednemu z zawodników już niemal na wysokości linii 7 metrów). Zapewne nie ostatniej.

Łotysze w drugiej połowie kompletnie nie mieli pomysłu na skuteczną grę. W 18 minut tej odsłony byli w stanie celnie rzucić raptem dwa razy. Chwilę później przerwali serię 7 bramek biało-czerwonych. Przy wyniku 24:12 nie mogli jednak powiedzieć, że teraz ruszą i zaliczą kilka trafień z rzędu. Rzut karny dla Polski, do piłki podszedł Ksawery Gajek – zawodnik Arged KPR Ostrovia – który zdobył bramkę na 25:12. Takie trafienie było istotne chociażby z punktu widzenia budowy jego pewności siebie w reprezentacji. Już kolejne minuty gry po przeciętnym początku pokazały, że radził sobie coraz lepiej.

Ksawery Gajek w barwach reprezentacji Polski / fot. Rafał Skowronek, wlkp24.info

Trener Lijewski przez cały mecz mocno rotował składem chcąc dać jak najwięcej minut każdemu z reprezentantów. Zwycięstwo w tym meczu na długo przed ostatnią syreną było już rozstrzygnięte, a przy kilkunastobramkowym prowadzeniu (27:13) mógł sobie pozwolić na takie ruchy.

Przy wyniku 30:13 ponownie Ksawery Gajek podszedł do piłki i wykorzystał drugiego karnego, co spotkało się z euforyczną reakcją kibiców. To były jego dwie pierwsze bramki w kadrze.

Mecz zakończył się wynikiem 31:14. Biało-czerwoni zdeklasowali przeciwników, co nie mogło dziwić, bo Łotysze byli outsiderami grupy przegrywając wszystkie mecze. MVP spotkania został wybrany bramkarz reprezentacji Polski – Jakub Skrzyniarz.

Polska – Łotwa 31:14 (16:9)
Polska: Jastrzębski, Skrzyniarz – Moryto 8, Jędraszczyk 4, Syprzak 3, Przytuła 2, Komarzewski 2, Gajek 3, Olejniczak 1, Sićko 1, Paterek 1, Ossowski 1, Dawydzik 1, Czapliński 1, Daszek, Bis.

Pożegnanie Krzysztofa Lijewskiego

Przedstawiciele Związku Piłki Ręcznej w Polsce kontynuują tradycję oficjalnych podziękowań wybitnym reprezentantom, którzy ukończyli kariery piłkarskie. Jednym z nich bez wątpienia jest Krzysztof Lijewski urodzony w Ostrowie i wychowany tutaj zawodnik miał do wyboru kilka lokalizacji – wybrał właśnie rodzinne miasto.

Były szczypiornista, a obecnie drugi trener zespołu Barlinek Industria Kielce przeżył chwile wzruszenia w przerwie spotkanie, odpierając podziękowania od oficjeli w towarzystwie swoich córek. – Dziękuję wszystkim rodzinie, kolegom, z którym miałem okazję grać w reprezentacji, dziękuję trenerom, fizjoterapeutom… – wymieniał bez końca nie chcąc nikogo pominąć. Podziękował też kibicom, bo – jak zaznaczył – dzięki nim również nie byłoby tylu sukcesów.

Krzysztof Lijewski rozegrał z orzełkiem na piersi 188 meczów, w których zdobył 488 bramek.

Sukcesy Krzysztofa Lijewskiego w reprezentacji: złoto Młodzieżowych Mistrzostw Europy (2002), srebro Mistrzostw Świata (2007), Superpuchar (2007), brąz Mistrzostw Świata (2009, 2015).
Sukcesy Krzysztofa Lijewskiego w rozgrywkach klubowych: brąz Mistrzostw Polski (2003, 2004), Puchar Niemiec (2006, 2010), Superpuchar Niemiec (2006, 2009, 2010), II miejsce w Mistrzostwach Niemiec (2007, 2009, 2010), Puchar EHF (2007), III miejsce w Mistrzostwach Niemiec (2008), Mistrzostwo Niemiec (2011), Mistrzostwo Polski (2013, 2014, 2015, 2016, 2017, 2018, 2019, 2020), Puchar Polski (2013, 2014, 2015, 2016, 2017, 2018, 2019), zwycięstwo w Lidze Mistrzów (2016), III miejsce w Lidze Mistrzów (2013).

W trakcie kariery reprezentował barwy Ostrovii, Śląska Wrocław, HSV Hamburg, Rhein-Neckar Löwen i Vive Targów Kielce.

Galeria zdjęć z pożegnania Krzysztofa Lijewskiego

 

Awans na mistrzostwa

Mecz z Łotwą nie był spotkaniem o wszystko. Już po zwycięstwie nad Włochami 31:29 zapewnili sobie awans do Mistrzostw Europy zajmując drugie miejsce w grupie 8. Turniej w Niemczech zostanie rozegrany w styczniu 2024 roku.

Galeria zdjęć z meczu Polska – Łotwa

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz