DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Seniorka straciła oszczędności. Oszustwa „na legendę” nie ustają

Podobnie jak w innych tego typu zdarzeniach, wszystko zaczyna się od telefonu do starszej osoby. W tym przypadku padło na 72-letnią kaliszankę. Osoba, która zadzwoniła podała się za policjanta. Oszust w trakcie rozmowy przekonał swoją rozmówczynię, że jej pieniądze zdeponowane na rachunku bankowym mogą zostać skradzione przez hakerów, którzy włamują się na konta klientów banków.

Dzwoniący „funkcjonariusz” miał zajmować się rozpracowaniem zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się tym procederem. W związku z tym poprosił kaliszankę wypłacenie pieniędzy z rachunku bankowego i wpłacenie ich na nowe konto. Nieświadoma zagrożenia 72-latka zrealizowała polecenia fałszywego policjanta. Dodatkowo seniorka przekazała oszustom wszystkie niezbędne informacje, które pozwoliły im na wypłacenie znacznej sumy pieniędzy zdeponowanej na nowym rachunku bankowym – informuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji.

Kiedy kobieta zorientowała się, że cała historia dotycząca „rozpracowywania grupy hakerów” to fikcja, zdecydowała się powiadomić mundurowych.

 

POLICJA PRZYPOMINA:

  • jeżeli rozmówca proponuje Ci, że możesz potwierdzić dane „policjanta” pod numerem 997 lub 112 – zanim zadzwonisz pod ten telefon sprawdź czy rozłączyłeś poprzednią rozmowę,
  • zawsze możesz osobiście dotrzeć na komendę, aby potwierdzić czy faktycznie Policja prowadzi działania opisywane przez dzwoniącego,
  • Policja nigdy, w przypadku prowadzonych czynności operacyjnych nie prosi obywateli o przekazanie pieniędzy !
  • nigdy nie działaj pochopnie pod presją czasu,
  • jeśli przypuszczasz, że mogłeś paść ofiarą oszustów natychmiast powiadom o tym fakcie Policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 997 lub 112.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz