DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Samorządowcy w obronie zakładu w Witaszyczkach

W świetle ostatnich wydarzeń związanych ze zgłoszeniem do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez zakład z Pławiec, próba nadania zakładowi statusu RIPOK-u jest tym bardziej zastanawiająca.

Podczas konwentu władze Jarocina oraz członkowie zarządu ZGO przedstawili wójtom i burmistrzom informację o założeniach „Planu gospodarki odpadami dla województwa wielkopolskiego na lata 2016 – 2022 wraz z planem inwestycyjnym”, w którym zarząd województwa z uporem zakłada utworzenie drugiej w regionie VI instalacji o statusie RIPOK-u. Miałby on powstać w Pławcach, niedaleko Środy Wlkp.  – Takie podejście zarządu  województwa wielkopolskiego budzi daleko idące wątpliwości, tym bardziej że wskazało je również ministerstwo środowiska podnosząc, że jeden RIPOK w regionie jest wystarczający dla ilości wytwarzanych odpadów. Moce przerobowe instalacji w Witaszyczkach całkowicie zaspakajają zapotrzebowanie na przerób odpadów do roku 2022 – uważa burmistrz Jarocina, Adam Pawlicki.

Uczestnicy spotkania zostali także poinformowani o nieprawidłowościach wykrytych w zakładzie w Pławcach przez biuro detektywistyczne działające na zlecenie spółki ZGO. – Wszystko wskazuje na to, że w Pławcach składowanie odpadów komunalnych prowadzone jest z naruszeniem przepisów dotyczących ochrony środowiska i zasad sanitarnych. Na terenie wydzielonym pod tę działalność składowane są odpady zarówno komunalne mieszane, typowo domowe, makulatura, zniszczone tekstylia, jak również odpady budowlane. Stanu takiego nie można zaakceptować – mówił włodarz Jarocina. Adam Pawlicki poinformował także o tym, że niepokojące informacje o zakładzie w Pławcach skłoniły biuro detektywistyczne do złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. Podczas spotkania poinformowano także wójtów i burmistrzów, że planowana w Pławcach regionalna instalacja ma zostać utworzona kosztem ok. 10 mln zł. Wynika to z informacji przekazywanych oficjalnie przez Artura Zysa – właściciela zakładu w Pławcach.-  Nie ma możliwości wybudowania za taka kwotę nowoczesnej instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych, a tym bardziej posiadającej status RIPOKu – uważa Michał Manowski, członek zarządu ZGO sp. z o.o. – Takim kosztem można najwyżej zbudować małą instalację do sortowania odpadów – dodaje.Witosław Gibasiewicz – z-ca burmistrza Jarocina zwrócił uwagę na fakt, że nowoczesny Zakład Zagospodarowania Odpadów w Witaszyczkach został wybudowany za 150 mln zł. Dzięki temu dziś jest jednym z największych w Polsce zakładów tego typu i spełnia najwyższe normy niezbędne do prawidłowej gospodarki odpadami, z dbałością przestrzegającym przepisy sanitarne i ochrony środowiska. – Wydatkowanie kwoty 10 mln zł na planowaną instalację w Pławcach, w żaden sposób nie gwarantuje spełnienia wysokich wymogów określonych przepisami – uważa z-ca burmistrza Jarocina.

W efekcie dyskusji podjętej na wczorajszym konwencie, wójtowie i burmistrzowie upoważnili burmistrza Jarocina Adama Pawlickiego do podjęcia kolejnych działań piętnujących łamanie prawa przez przedsiębiorcę z Pławiec. Włodarze domagali się także spotkania z zarządem województwa wielkopolskiego, by jego członkowie wyjaśnili motywy kierujące wpisaniem do planów wojewódzkich drugiej regionalnej instalacji w Pławcach.

 

 

 

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz