Sąd Apelacyjny w Łodzi oddalił apelację Diecezji Kaliskiej w sprawie odszkodowania dla Bartłomieja Pankowiaka. Diecezja Kaliska wyrokiem Sądu Okręgowego w Kaliszu ma zapłacić poszkodowanemu 300 tysięcy złotych.
Bartłomiej Pankowiak, jeden z braci pokrzywdzonych przez byłego duchownego Diecezji Kaliskiej nie odpuszcza i walczy o zadośćuczynienie. Wyrok Sądu Okręgowego w Kaliszu zdecydował na jego korzyść. Rok temu zarządził wypłacenie poszkodowanemu 300 tysięcy złotych.
Diecezja Kaliska złożyła jednak apelację od wyroku. Sprawa trafiła do sądu drugiej instancji, czyli do Sądu Apelacyjnego w Łodzi. W miniony poniedziałek zapadła decyzja. Sąd oddalił apelację, co oznacza, że wyrok o wypłatę zadośćuczynienia jest już prawomocny. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy mecenasa Artura Nowaka, pełnomocnika Bartłomieja Pankowiaka. – Od samego początku, gdy wystąpiliśmy z tym pozwem mówiłem, że Diecezja Kaliska przegra ten proces (…) Diecezje odpowiadają, jako osoby prawne za swoje czyny, za delikty swoich księży. Oni tych ludzi wypuścili w świat, wyświęcili, dali im specjalny ubiór, prawo do tego, by nas spowiadać, nauczać i biorą za to odpowiedzialność – mówi adwokat w rozmowie z redakcją wlkp24.info.
CZYTAJ TAKŻE:
Zdaniem Artura Nowaka, Kościół robi błąd, bo – jak mówi – powinien rozmawiać z pokrzywdzonymi, zawierać z nimi ugody. Opierając się także na doświadczeniu innych rozstrzygnięć twierdzi, że Diecezja Kaliska będzie wnosić o kasację wyroku. – Myślę, że tak będzie. Kościół walczy o swoje pieniądze do samego końca. Przy okazji naraża na wielki stres pokrzywdzonych – dodaje.
środa, 13 września, 2023
I bardzo dobrze niech sodoma i gomora płaci za krzywdę