DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Raport z trasy Europa - Azja. Dzień #20-22. Witajcie, Ateny!

Aby dotrzeć do stolicy Grecji, Maciej i Kamil musieli pokonać ponad ok. 300 km, ale ten dystans nie był dla nich ekstremalnym obciążeniem. Ukształtowanie terenu wreszcie im sprzyjało i pozwoliło pokonywać dziennie nawet 150 km. Mimo wszystko zmęczenie po 22 dniach jazdy na obciążonych dziesiątkami kilogramów rowerach daje się we znaki. Dlatego też rowerzyści postanowili zrobić sobie dzień przerwy.

>> Obserwuj nas również na Instagramie! <<

Już znaleźli hostel w Atenach i planują spędzić w nim trochę czasu, by zregenerować organizmy, a przy okazji… odstawić rowery w kąt i zwiedzić miasto.

Czy przejeżdżali przez tereny, na których jeszcze niedawno szalał ogień? Jak oceniają Grecję i gdzie im było lepiej? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w naszym materiale filmowym.

ZOBACZ WSZYSTKIE RELACJE Z PODRÓŻY KAMILA I MACIEJA DO AZJI


Kamil i Maciej jadą przez Bałkany nie tylko po to, by dobrze się bawić i zwiedzić kawałek Europy. Pomagają w ten sposób także Filipowi Salamonowi, chłopcu, który od urodzenia cierpi na autyzm i potrzebuje ciągłego leczenia oraz rehabilitacji.

Filip Salamon to uśmiechnięty 8-latek, który na co dzień walczy z poważnymi problemami. Największym z nich jest autyzm. – Nie ukrywamy, iż jest to przeciwnik bardzo ciężki i trudny do rozpracowania, a przede wszystkim ogromnie wymagający – mówią zgodnie rodzice. Dlatego też w ich głowie zrodził się pomysł, by zainicjować akcję „Filipowe Kilometry – Walczymy z autyzmem”. – Cel jest prosty. Dołącz do rywalizacji w aplikacji Endomondo. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu rodziców, w pierwszych dwóch edycjach akcji wzięło udział ponad 4200 uczestników. Efekt? 9mln Filipowych kilometrów. Akcja nie udałaby się, gdyby nie zaangażowanie uczestników. To właśnie oni pchnęli ją na właściwe tory wlewając w nasze serca nadzieję – mówi tata Filipa, Dawid.

Zebrane podczas podróży pieniądze trafiają na konto Filipa w Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” i są w całości przeznaczone na jego bieżącą terapię i rehabilitację. Również dochód ze sprzedaży gadżetów akcji m.in. koszulek rowerowych „Filipowe kilometry” jest na bieżąco przekazywany na leczenie Filipa.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz