Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Na terenie powiatu ostrzeszowskiego doszło do zatrzymania trzech pijanych kierowców. W Rojowie policjanci udaremnili jazdę 52-letniemu mieszkańcowi gminy Kobyla Góra. Badanie alkomatem wykazało około 2,5 promila alkoholu w organizmie. Podobny wynik uzyskał 63-letni mieszkaniec Ostrzeszowa, u którego wynik badania alkomatem wykazał ponad 2 promile. Konsekwencje jazdy pod wpływem alkoholu poniesie też 27-latek. – Policjanci otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy samochodu osobowego marki Ford, który uderzył z zaparkowany pojazd i wjechał do rowu. W sprawie została zatrzymana osoba podejrzana – 27-letni mieszkaniec Ostrzeszowa, którego stężenie alkoholu we krwi odpowiadało około 2 promilom. Po wykonaniu niezbędnych czynnościach procesowych został zwolniony. Pojazd został odholowany z miejsca zdarzenia na koszt jego właściciela. Dalsze postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Ostrzeszowie – informuje sierż. sztab. Marcin Parzybok, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie.
CZYTAJ TEŻ: Straż Miejska będzie mogła wystawić mandat za brak kompostownika i deklaracji śmieciowej
Zatrzymań dokonali także policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Te dotyczyły przekroczeń prędkości. – Tylko jednego dnia policjanci z ruchu drogowego zatrzymali czterech kierowców, którzy jechali w obszarze zabudowanym powyżej 100 km/h. Wszystkie kontrole miały miejsce na terenie powiatu kaliskiego. Kierująca hondą kobieta jechała z prędkością 102 km/h. Kolejni zatrzymani do kontroli kierowcy skody i volvo, rozpędził swoje pojazdy do 108 km/h. Swoistym niechlubnym rekordzistą tego zestawienia, był kierowca BMW, który w obszarze zabudowanym jechał z prędkością, aż 120 km/h – mówi asp. Anna Jaworska-Wojnicz, ofcier prasowy KMP w Kaliszu.
Wszyscy kierowcy ponieśli konsekwencje nadmiernej prędkości. Otrzymali mandaty, przyznano im punkty karne oraz zatrzymano prawo jazdy na okres trzech miesięcy.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz