Jarociński hejnał wrócił na ratuszową wieżę po kilku latach nieobecności. Ta związana była m.in. z remontem Ratusza. I tak oto codziennie z wieży magistratu wygrywana jest melodia może nie na cztery strony świata, jak w Krakowie, ale ten jarociński gra o dość nietypowej godzinie, bo o 12.57.

Hejnał został skomponowany na specjalną okazję. A dokładniej w 1957 roku z okazji obchodów 700 lecia miasta. Jego autorem był ówczesny kapelmistrz orkiestry kolejowej Franciszek Szymankiewicz. I od tego momentu hejnał wybrzmiewał z ratuszowej wieży tylko przy specjalnych okazjach. Po latach się to zmieniło . Przed rewitalizacją miasta – hejnał można było usłyszeć z ratuszowej wieży w samo południe, ale nieco kolidował on m.in. z kościelnymi dzwonami bijającymi o tej samej porze i wówczas powstawała kakofonia. – Kiedy wszystkie dźwięki zbiegły się w czasie, było duże zamieszanie. Dlatego w tym roku uznano, że skoro Ratusz jest wyremontowany, to warto, by hejnał powrócił. I dobrym pomysłem okazała się zmiana godziny. Nikt nikomu nie przeszkadza i można spokojnie wsłuchać się w dźwięki – wyjaśnia Robert Kaźmierczak, sekretarz Jarocina
O jego powrót na stałe i codzienne odtwarzanie z pozytywnym skutkiem zawalczyła Fundacja 750-lecia Jarocina. Na pomysł ustalenia nowej godziny wpadł za to Sebastian Pluta – historyk z jarocińskiego muzeum. – Godzina 12:57 czyli liczby nawiązujące do pierwszej wzmianki o Jarocinie – tłumaczy muzealnik.
Prawdopodobnie Jarocin jest jednym z nielicznych miast w Polsce, które mając hejnał regularnie wygrywa go z ratuszowej wieży. Samorząd Jarocina oczywiście nie zatrudnia trębacza, a właściwie trzech trębaczy. Tu z pomocą przyszła technika. Hejnał jest nagrany i codziennie odtwarzany.
niedziela, 13 lipca, 2025
Czekamy na nowe miejsca pracy obiecane przez obecną władzę a nie na hejnał…