Śmigłowiec aktualnie dyżurujący w bazie LPR w Michałkowie to nie ten sam, który jako pierwszy służył mieszkańcom regionu. O powrocie "naszego Orła" informował na facebooku starosta ostrowski Paweł Rajski. Rzeczniczka LPR zapewnia, że wszelkie dywagacje na temat tego jaka maszyna stacjonuje w Michałkowie są zbędne. Wszystkie ratują życie.
– Myślę też, że nikt nie ma nic przeciwko temu, by maszyna ratowała ludzkie zdrowie lub życie jeśli jest taka potrzeba w innych regionach kraju. Tylko, że my wszyscy tak bardzo już zżyliśmy się z naszym nowym helikopterem i po wielkopolsku pilnujemy, aby nic złego mu się nie stało – tak po transporcie 6-latka pogryzionego przez psa napisał na swoim facebookowym proflu starosta ostrowski Paweł Rajski.
Maszyna faktycznie jest identyczna do tej, która jako pierwsza dyżurowała w podostrowskim Michałkowie (symbole SP-DXB), ale to nie ten sam egzemplarz. Rzeczniczka LPR Justyna Sochacka przestrzega przed nadmiernym dywagowaniem na temat tego, czy a w danej chwili stacjonuje tutaj dany model śmigłowca.
– Maszyny wykorzystywane przez LPR są nowoczesnymi maszynami, w pełni sprawnymi, spełniającymi wszelkie możliwe przepisy i wymogi, które dotyczą operatora lotniczego – mówi Sochacka.
Więcej na ten temat w dzisiejszych "Wydarzeniach" Telewizji Proart.
fot. Paweł Rajski / FB