DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Brak powszechnego testowania wyraźnie przekłada się na niski wskaźnik potwierdzonych przypadków. Bada się osoby, u których istnieje wyraźne ryzyko, że zostały one zakażone. Oddziały covidowe w szpitalach zostały już zlikwidowane, ale przedstawiciele placówek informują, że są przygotowani na kolejną falę. – Obecnie mamy dwóch pacjentów dodatnich, którzy zostali przyjęci w ciągu minionego weekendu. Przebywają na Oddziale Izolacyjnym. Może to być wskaźnik, że znów zaczynamy jakąś tendencję zwyżkową. Jeśli pacjentów będzie coraz więcej to znajdą oni miejsce też na innych oddziałach, w specjalnie stworzonych do tego warunkach – mówi Adam Stangret, zastępca kierownika Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Ostrowie Wielkopolskim.
CZYTAJ: Wrócą obostrzenia? Minister Niedzielski: Obserwujemy wyraźny wzrost zakażeń
Lekarze informują także, że COVID-19 nie daje jednoznacznych objawów tak, jak było to na początku, czyli duszności, kaszel, czy gorączka. – Może to być na przykład biegunka, osłabienie, czy inne. Liczymy się z tym, że w okresie jesiennym, gdy tych infekcji jest więcej znów będziemy mieli na głowie COVID-19 – dodaje Stangret.
Według czwartkowego raportu Ministerstwa Zdrowia, w ciągu minionej doby potwierdzono 1840 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarły cztery osoby.
czwartek, 14 lipca, 2022
Znowu zaczynacie ???
„Brak powszechnego testowania wyraźnie przekłada się na niski wskaźnik potwierdzonych przypadków.” .. i to jest zdanie prawdziwe. Nie bedziecie testować nie bedzie zadnych fal. I skończcie z tym w koncu raz na zawsze bo wymyśleliście sobie chorobę która jest bezobjawowa … żeby miec kontrolę nad społeczeństwem.
czwartek, 14 lipca, 2022
Ups, nie wszystko się jeszcze sprzedało, nie wszyscy zarobili albo za mało, więc trzeba na siłę wypromować kolejną falę. Żenada !