DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Kuria i Episkopat odpowiadają ws. doniesień o pijanym biskupie w szpitalu. "Oczekujemy wyjaśnień"

Po tym, jak informacje dotyczące bp. Edwarda Janiaka mającego trafić do szpitala w Kaliszu pod wpływem alkoholu i z podejrzeniem udaru ujrzały światło dzienne, oczy mediów i wiernych zostały skierowane w stronę Kurii Diecezji Kaliskiej.

WIĘCEJ NA TEN TEMAT: Biskup Janiak pijany trafił do szpitala? Tak twierdzi Gazeta Wyborcza

Gazeta Wyborcza, powołując się na informatora, napisała, że bp Edward Janiak trafił 2 czerwca do szpitala w Kaliszu pod wpływem alkoholu. Jak wynika z artykułu GW, miał mieć 3,44 promila alkoholu. Jak ujawnili dziennikarze, szpital milczy o pobycie biskupa, ale – ich zdaniem – śladem, że chodzi właśnie o niego ma być dokumentacja, w której zgadzają się imię, nazwisko i data urodzenia.

Zarówno GW, jak i portal wlkp24.info kilka dni temu skontaktowały się z Kurią Diecezji Kaliskiej. Jak się okazuje, rzecznik prasowy ks. Marcin Papuziński wysłał do obu redakcji dokładnie taką samą odpowiedź: „Ksiądz Biskup, jak powszechnie wiadomo, kilka lat temu przeszedł chorobę nowotworową i związaną z nią terapię onkologiczną. Od tego czasu jest pod stałą opieką specjalisty i regularnie przechodzi badania, które od czasu do czasu związane są z pobytami w szpitalu. Bp Janiak nie prowadzi samodzielnie samochodu od kilkunastu lat. Taką decyzję podjął po tragicznej śmierci bpa Jana Chrapka, który zginął w wypadku, kiedy sam kierował samochodem” – informuje rzecznik Diecezji.

Po publikacji GW ponownie skierowaliśmy pytania w tej sprawie do ks. Marcina Papuzińskiego. Mimo szczegółowych w tym prośby o potwierdzenie czy rzeczywiście bp trafił do szpitala pod wpływem alkoholu i czy ma problemy z alkoholem. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na żadne z pięciu zadanych pytań. Odpowiedź, którą uzyskaliśmy była złożona z jednego zdania: „Kuria Diecezjalna nie będzie komentować medialnych doniesień Gazety Wyborczej”.

Głos w sprawie doniesień GW na temat biskupa zabrał natomiast Episkopat, który opublikował komunikat w tej sprawie. „Stanowczo oświadczam, że – jeśli informacje przekazane w mediach się potwierdzą – to opisywana sytuacja nigdy nie powinna się wydarzyć” – powiedział ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. Jak dodał, KEP „oczekuje na rzetelne wyjaśnienie doniesień medialnych w sprawie tego zdarzenia”.

CZYTAJ: Biskup Janiak oskarża Episkopat i braci Sekielskich. Ci odpowiadają

Pełna treść komunikatu KEP:

W odpowiedzi na pytania dotyczące dzisiejszych publikacji na temat bp. Edwarda Janiaka, stanowczo oświadczam, że – jeśli informacje przekazane w mediach się potwierdzą – to opisywana sytuacja nigdy nie powinna się wydarzyć – powiedział rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik.

„Jest zrozumiałym, że każda taka informacja wzbudza liczne reakcje społeczne oraz wywołuje emocje wśród wiernych. Obecnie oczekujemy na rzetelne wyjaśnienie doniesień medialnych w sprawie tego zdarzenia, które – jeszcze raz zaznaczam – nigdy nie powinno mieć miejsca, szczególnie wśród ludzi Kościoła” – podkreślił rzecznik Episkopatu.

BP KEP

Napisz do autora

Komentarze (6)
  • D
    Dj

    środa, 24 czerwca, 2020

    To jest mafia. Będą bossa kryć tak jak kryją pedofilów i księży którzy nie jedno dziecko mają.

    Odpowiedz
  • ZWC
    Zabawa w chowanego.

    środa, 24 czerwca, 2020

    I tak to się nazywa. ” Zabawa w chowanego” ciąg dalszy. Nie zmieni się ta sytuacją bo są bezkarni.

    Odpowiedz
  • E
    Ewa

    środa, 24 czerwca, 2020

    Alkoholizm to jest jedną z chorób dotykających duchowieństwo. Mechanizm kompensacji – samotność, tłumienie popędu plciowego itp topią w kieliszku. Problem jest dużo bardziej złożony.

    Odpowiedz
  • S
    Siostrzyczka

    czwartek, 25 czerwca, 2020

    Sami wybierają ten zawód niby powołanie-tak może jest garstka z powołaniem .Wiedzą na co sie decydują a są takimi samymi ludżmi jak my. Jednak to profity w wiekszości decyduja o wyborze.Latwy zarobek…kto to sprawdzi ile na tace wpływa i ile zgarniają za wszelkiego rodzaju posługi…. a cenniki maja jak wyssane z palca. Pierwsi nie podadza Ci ręki jak np. załatwianie spraw pogrzebowych- wszędzie idą na umowę…. ale u nich zanim się coś chce załatwić najpierw kasa. O siebie potrafia zadbać…. wypasane plebanie,samochody itd .

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz