DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Pechowo zakończył się miniony sezon dla Tobiasza Musielaka. W 6. biegu rewanżowego meczu play-off z Falubazem Zielona Góra krajowy lider Ostrovii upadł na tor i doznał kontuzji złamania kości piszczelowej. Zaraz po spotkaniu przeszedł operację spajającą złamane kości. Wychowanek Unii Leszno na ten moment startuje ze śrubami w nodze, co nieco przeszkadza mu w jeździe. – Musiałem tę nogę dostosować do stylu jazdy i nieco go zmienić. Nie wiem czy mi się udało? Chyba nie bardzo – mówi żużlowiec Arged Malesy Ostrów przed niedzielnym meczem Metalkas 2. Ekstraligi.
– Całe sportowe życie poświęcałem temu, żeby sylwetkę ułożyć na motorze w taki sposób, a teraz przez kontuzję musiałem to zmienić. Jak jadę sam to nie ma problemu. Ale kiedy ścigasz się w czterech to zapominasz o tych nowych nawykach. Mieliśmy jednak sporo treningów, dużo sparingów i mam nadzieję, że w sezonie nie będzie mi to przeszkadzać – tłumaczy Musielak, który jest sprzętowo gotowy na inauguracyjny mecz sezonu w niedzielę. Wtedy Arged Malesy zmierzy się w Bydgoszczy z Abramczyk Polonią.
– Na pewno z pokorą podejdziemy do tego meczu, bo wiemy, że to nie jest byle kto. Po sparingach czujemy się jednak dobrze, wiemy na co nas stać i wiemy, że nasze zwycięstwo nie będzie zaskoczeniem. Powiem więcej, bardzo wierzę w drużynę i uważam że jesteśmy w stanie to wygrać – dodaje żużlowiec Arged Malesy Ostrów, dla którego będzie to drugi sezon w zespole prowadzonym przez Mariusza Staszewskiego. Mecz Abramczyk Polonia Bydgoszcz – Arged Malesa Ostrów w niedzielę o godz. 14:00.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz