Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Jak poinformował Wielkopolski Urząd Wojewódzki, ta decyzja została podyktowana śmiercią 75-letniego mężczyzny, który zmarł 23 marca. „Pacjent, u którego potwierdzono wynik dodatni na koronawirusa, cierpiał na choroby współistniejące. Bezpośrednią przyczyną zgonu nie był COVID-19″ – wyjaśnił Tomasz Stube z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.
WIĘCEJ: Śmierć pacjenta w Kaliszu, druga osoba zakażona z powiatu ostrowskiego
W czwartek rano, po tym, jak pojawiła się informacja o zamknięciu oddziałów, nagranie ze szpitalnego korytarza opublikował na swoim fanpage’u doktor Łukasz Durajski. „Mieliśmy kilkoro pacjentów, którzy wprost kłamali nas, że nie mieli kontaktu z osobą potencjalnie chorą, że nie było kontaktu z osobą w kwarantannie. Tak naprawdę gdyby nie samozaparcie personelu, pewnie już dawno bylibyśmy zamknięci” – opowiada w nagraniu.
Zaapelował też o rozwagę i zadbanie o personel szpitalny „W momencie gdy to wy nie będziecie z nami współpracować, my, niestety, jesteśmy bezsilni. Tylko przy współpracy z pacjentem jesteśmy w stanie razem z tego wszystkiego wyjść. (…) Uważajcie na siebie i dbajcie o to, żeby miał kto was leczyć, bo bez współpracy nie będziemy w stanie wam pomóc” – zakomunikował na koniec.
https://www.facebook.com/DoktorekRadzi/videos/219967192549199/
To nie pierwszy apel przedstawiciela personelu medycznego z Kalisza. W środę na fanpage’u naszego portalu udostępniliśmy nagranie ratownika medycznego, który wystosował emocjonalny apel od serca: „Jesteśmy na polu bitwy. Naprawdę. Uwierzcie mi. Proszę was, zastanówcie się, ludzie, nie wychodźcie z domu. Zostańcie te 14 dni. Ta kwarantanna jest dla każdego. Każdy spożywczy sklep, każdy przystanek. Wszystko jest dla nas niebezpieczeństwem. Nawet twój brat, twoja teściowa, którą kochasz, może cię zarazić. Ja za każdym razem wychodząc z domu do roboty, mam łzy w oczach, bo nie wiem, czy wrócę. Pamiętajcie te słowa, bo mamy dla kogo żyć”.
CZYTAJ: Targowiska, zieleniaki i stragany zamknięte! To decyzja wojewódzkiego sanepidu
https://www.facebook.com/wlkp24/posts/2515174621922316?__xts__%5B0%5D=68.ARAiBGbFVb45BvRrB-H0rJMHNJZwx_YjBknJgArnF1n755ICZ63BuxtyRgIL4ZC15CUXSzERG_j2ACDDifKAJzZ9iUnSksnEjLKQvBXw6b0yHrXKzrbqgtOvuaxQPdPKedyELACM5nbNchcsq7mldQIiylQzIUWT86GHX7Q2hJFF84WTcYOtufZcVtzlCp74D2R8mUjRXE8i3sv76xh1Ee5jgFp5F3LexLZUsOjtlph7rkXG2w0el9xnHUCc-UR_gpfaTMvS191UlH89Z9dEtxP9mndjiyVSNxT_vRuQfd-too_sVZoz2W56h_c-7zhDvQW84lMOXim8npLdHiJMaUzkws3o2SPAUSWYBzUE1nhtl95yKThY0ZG5W1Q4nSClADXBrz6XHZYk00wc-DqBEAqIn-AH1B0Y5T-JGot7OAVFpTSnITPrAU464-gCm-Li7bcJk_RJbM6bl-Sa–rPmmBg-kubEKVmdK3pdYEEq1hyUDJ_CTTh-ZdfdQ4RfcpSVKNyxw&__tn__=-R
Apel o to, by pacjenci mówili lekarzom całą prawdę, wystosował też kilka dni temu dyrektor Szpitala w Wolicy koło Kalisza. U pacjentki, która wcześniej przebywała na jednym z oddziałów, wykryto koronawirusa, co sparaliżowało pracę lecznicy i wymusiło poddanie kwarantannie pacjentów oraz personel medyczny. – Zatajenie faktu kontaktu z osobami, które przebywały za granicą, która to rodzina wielokrotnie podczas zbieranych wywiadów zarówno lekarskich jak i pielęgniarskich stanowczo twierdziła, że takich kontaktów nie było, w połączeniu ze wstępnymi badaniami, które sugerowały podłoże bakteryjne, doprowadziły do sytuacji, w której zostało narażone życie i zdrowie zarówno pracowników, jak i pacjentów naszego szpitala – wyjaśnił Sławomir Wysocki, dyrektor Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej Chorób Płuc i Gruźlicy w Wolicy.
Z tak postawioną tezą nie zgodziła się rodzina zmarłej pacjentki, która wydała oświadczenie, opisując swoją wersję wydarzeń. Można w nim przeczytać: „(…) nie posiadaliśmy wiedzy o naszym kontakcie z osobami, które w ostatnim czasie przebywały we Włoszech” – czytamy. [Więcej na ten temat znajdziesz tutaj]
czwartek, 26 marca, 2020
Za ujawnienie kłamstwa pozostaje jedno , obciążyć wszystkimi kosztami danego kłamcę . Tak jak przed operacją pacjent zmusi wyrazić zgodę podpisem tak i przy przyjęciu każdy niech podpisze odpowiedzialność karną , ponieważ zatajenie jest łamaniem prawa karnego z Art.160 k.k. . Jeżeli nie działa logika musi zadziałać prawo .