Pożary przerwały ich urlop. Wakacje na Krecie zamieniły się w ucieczkę przed ogniem. Nasza czytelniczka opowiada o tym, jak wyglądała ostatnia noc w wakacyjnym kurorcie.

To miał być wypoczynek, jakich wiele. Lot na Kretę, piękny hotel, okolica pełna niezapomnianych widoków, niezwykłych miejsc i wielu atrakcji. Czas dla rodziny, z dala od codziennych obowiązków. Pełen relaks. Taka sielanka nie trwała jednak długo.
Urokliwy kurort szybko zamienił się w pułapkę, a wypoczynek – w ucieczkę. Przed ogniem. Mieszkanka regionu i nasza Czytelniczka, relacjonuje, że pożary brutalnie przerwały wyjazd jej i jej bliskich. – W środę o 20:00 zostaliśmy ewakuowani z hotelu w miejscowości Koutsounari, 10 km od miasteczka Jarapetra. Mogliśmy zabrać tylko to, co niezbędne, czyli dokumenty i pieniądze. Resztę rzeczy musieliśmy zostawić w hotelu. W zaledwie 5 minut musieliśmy stawić się przed hotelem, gdzie mieszkańcy i autokar zawieźli nas do pobliskiego hotelu – mówi portalowi wlkp24.info Czytelniczka.
Tam noc pełna napięcia i oczekiwania na jakiekolwiek wiadomości. Dobre wieści jednak nie nadeszły. – Ogień zbliżył się dość mocno do hotelu. Zostaliśmy ponownie przewiezieni autokarami do hotelu w zachodniej części Krety. Na chwilę obecną nie jest znana sytuacja pożarowa. Cały czas czekamy na informację od organizatora. Nie jesteśmy nigdzie zakwaterowani, czekamy w hotelowych lobby – dodaje.
Zagrożenie pożarami wzrasta z powodu fali upałów przetaczającej się przez Europę. W ostatnich dniach sytuacja pogorszyła się także w Polsce. W środę informowaliśmy o tym, że w wielu miejscach kraju ogłoszono drugi – najwyższy stopień – zagrożenia pożarowego w lasach. Dotyczy to także południowej Wielkopolski.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz