Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Najwięcej w ostatnich tygodniach mówi się o tym, że w szpitalach brakuje respiratorów i środków ochrony osobistej jak maseczki, rękawiczki, fartuchy czy przyłbice. Brakuje jednak jeszcze czegoś – kabin dezynfekcyjnych służących do oczyszczania kombinezonów m.in. ratowników medycznych. Zdejmowanie zanieczyszczonych strojów znacznie podnosi ryzyko zakażenia się koronawirusem, a transportów chorych na COVID-19 do szpitali zakaźnych i nie tylko jest coraz więcej. – Państwowa Straż Pożarna wystąpiła do nas z pytaniem, czy nie wymyślilibyśmy czegoś, co mogłoby spełniać funkcję miejsca do odkażenia. I stwierdziliśmy, że dobrym pomysłem byłaby taka kabina – mówi portalowi wlkp24.info Adrian Majda, właściciel firmy Plandeki Kalisz.
CZYTAJ: Koronawirus w ostrowskim szpitalu! To pierwszy przypadek
W międzyczasie okazało się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu kabiny, więc firma przystąpiła do produkcji ich na większą skalę, a zainteresowanie wzrasta lawinowo. – Początkowo nikt nie miał koncepcji, jak coś takiego wykonać. Przygotowaliśmy pierwszy projekt w konsultacjach ze strażą, ratownikami i panią marszałek. Zrobiliśmy produkt, który się sprawdza. Pierwsza została wyprodukowana przebieralnia dla szpitala. Później zaczęły powstawać kabiny. Przebieralnia trafiła m.in. do Szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, a w tamtym tygodniu dostarczyliśmy także osobną kabinę do dezynfekcji – dodaje.
Do szpitali, ratowników medycznych czy straży pożarnych trafiło już ok. 40 kabin. Pojechały one m.in. do Ostrowa Wielkopolskiego, Kalisza, Wolicy, Pleszewa, Konina, Kępna, Leszna, Poznania, Słupcy, ale także zdecydowanie dalej, bo do Warszawy, Łodzi, Siedlec, Wałbrzycha czy Żywca. W kolejce czekają m.in. Piła, Słupsk i Gdynia. – Prawdopodobnie może uda się dostarczyć także kabinę dla Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, bo zgłosił się sponsor, który chciałby sfinansować jej produkcję. Lekarze z Wałbrzycha z własnych kieszeni zdecydowali się sfinansować wyprodukowanie drugiej kabiny, żeby mogła służyć na izbie przyjęć – wylicza Adrian Majda.
CZYTAJ: Nocna dezynfekcja Ostrowa [ZDJĘCIA]
Firma z własnych pieniędzy wyłożyła już ok. 40 tys. zł na produkcję kabin i przebieralni. Dokładali się także lokalni przedsiębiorcy. Jednak zapotrzebowanie jest ogromne, a co za tym idzie, potrzebne są dodatkowe pieniądze, aby mogły powstać kolejne kabiny. Dlatego stworzono zbiórkę w serwisie zrzutka.pl. Do zebrania jest 90 tys. zł. W momencie pisania tego artykułu na koncie znajdowało się już 13,5 tys. zł, co stanowi 15 proc. potrzebnej sumy. „Koszt zrobienia kompletnej kabiny to około 1500 zł. Za całą zakładaną kwotę wykonamy 60 takich kabin” – czytamy w opisie zbiórki, którą można wesprzeć klikając w ten link.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz