Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Wczoraj nad terenem południowej Wielkopolski przeszła wichura, której porywy sięgały nawet do 100km/h. Strażacy z regionu mieli pełne ręce roboty, a ci z Ostrowa Wielkopolskiego interweniowali 54 razy. – 46 zdarzeń dotyczyło drzew przewróconych na jezdnię. Tutaj działania strażaków polegały na zabezpieczeniu terenu akcji, pocięciu tych drzew na mniejsze elementy i usunięciu ich z drogi. Jedno z drzew spadło na zaparkowany samochód. Na szczęście nikogo nie było w środku. Dodatkowo strażacy byli też wzywani do uszkodzonych dachów – informuje bryg. Krzysztof Biernacki, rzecznik prasowy PSP w Ostrowie Wielkopolskim.
CZYTAJ: Drzewo przewróciło się na dach internatu. Pierwsze skutki silnego wiatru
W powiecie pleszewskim doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Gałąź drzewa przebiła dach szoferki samochodu ciężarowego. Kierowca cudem uniknął śmierci, bo drzewo wbiło się 15 cm od jego głowy. – W dniu wczorajszym odnotowaliśmy 31 zdarzeń związanych z wichurą. Głównie były to połamane konary drzew, zniszczone linie energetyczne i uszkodzone dachy – mówi asp. Mariusz Glapa, rzecznik prasowy PSP w Pleszewie.
W Krotoszynie i Ostrzeszowie sytuacja wyglądała bardzo podobnie. – Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do nas po godzinie 11.00 i dotyczyło powalonego drzewa. W zasadzie 85% wszystkich wyjazdów dotyczyły właśnie połamanych gałęzi, czy przewróconych drzew, które blokowały drogę – powiedział kpt. Tomasz Patryas z PSP w Krotoszynie. – Odnotowano 23 zdarzenia. W akcjach brało udział 65 strażaków – dodał st. sek. Radosław Gutkowski z PSP w Ostrzeszowie.
CZYTAJ TEŻ: Ponad 2 tys. osób bez prądu. 73 niedziałające transformatory
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz