DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Dyrektor ostrowskiego szpitala: "Kategorycznie zaprzeczam, że szpital odmówił przyjęcia pacjentki na oddział"

WIĘCEJ NA TEN TEMAT: Szpital wydał oświadczenie ws. śmierci ciężarnej 28-latki

Dyrektor Dariusz Bierła podkreślił, że „szpital w Ostrowie Wielkopolskim nie mógł przyjąć pacjentki na oddział Ginekologiczno-Położniczy z powodu jego zamknięcia decyzją Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Ostrowie Wielkopolskim w okresie od 1 do 14 sierpnia 2020 roku”.

Jednocześnie „kategorycznie zaprzeczył” jakoby szpital odmówił przyjęcia na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii. „Nieprawdą jest równie, że pacjentka została przywieziona do ZZOZ w Ostrowie Wielkopolskim o godz. 14.10. (…) została przywieziona 3 sierpnia o godz. 16.10 w stanie nagłego zatrzymania krążenia, w trakcie czynności resuscytacyjnych prowadzonych przez zespół karetki transportowej, a następnie zespół anestezjologiczny i kardiologa Ostrowskiego Szpitala. Niestety mimo wysiłków lekarzy pacjentka zmarła” – czytamy w oświadczeniu.

CZYTAJ: Ule na dachu? Ostrowska pasieka w centrum miasta

PEŁNA TREŚĆ OŚWIADCZENIA OSTROWSKIEGO SZPITALA:

Napisz do autora

Komentarze (7)
  • Z
    ZK

    środa, 12 sierpnia, 2020

    Wszystko zaczęło się w OCZ w Ostrzeszowie. A, że pacjentka odbiła się od drzwi tego „centrum”, to teraz szukają kozła ofiarnego w okolicy. I tutaj mam uznanie za odpowiedź dyrektora B.

    Odpowiedz
  • M
    M

    środa, 12 sierpnia, 2020

    To nie pierwszy przypadek, kiedy to Ostrowski szpital ratuje kogoś przywiezionego z Ostrzeszowskiego szpitala… Może czas się wziąć za placówkę w Ostrzeszowie?

    Odpowiedz
  • W
    wacek

    środa, 12 sierpnia, 2020

    „Szpital” w Ostrzeszowie nie ma oddziału SOR i oddziału Intensywnej Terapii – to taka przychodnia lekarza rodzinnego z łóżkami do leżenia przez całą dobę – co mogli zrobić?…

    Odpowiedz
  • Z
    znawca

    środa, 12 sierpnia, 2020

    …..Pacjenci z rejonu Ostrzeszowa nagminnie są odbijanie spod drzwi tego pseudo centrum …..Boże chroń….zdrowia…. Aktualnie na topie…brak miejsc izolowanych . Pacjent leży w karetce…a pdeudo lekarze wpisują na karcie ratownikom odmowę , nie widząc pacjenta…nie mówiąc już o badaniu…czy zaznajomieniu się z historią choroby…..trzeba tylko porozmawiać sobie z ratownikami z karetek……to trwa od 2-3 lat …a nasiliło się od 2-3 miesięcy…

    Odpowiedz
  • P
    Podatnik

    czwartek, 13 sierpnia, 2020

    Dajcie sobie spokój z tym oświadczeniami a solidnie wykonujcie swoje obowiązki. Teraz nie ma winnego śmierci młodej kobiety i jej dziecka. 8 godzin kobietę przewozili z miejsca na miejsce. Czekamy na szybkie działanie prokuratury. Koronawirus nie może być usprawiedliwieniem.

    Odpowiedz
  • B
    Bobi

    czwartek, 13 sierpnia, 2020

    No to monitoring i zobaczymy czy pani przybyła na teren Ostrowskiego szpitala. Zapisy rozmów telefonicznych i przesłuchania świadków. Tak nie może być ze płacimy na tych ludzi grube pieniądze przymykamy oczy na prywatę która tam się odbywa a oni maja nas w dup ie. Ta sprawa powinna się zajść prokuratura z drugiego końca kraju. Na szybko wchodzą kawa na kawę. To nie pierwsze zajście w tym szpitalu. Święte krowy.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz