DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Czytelnicy oceniają formę najbliższego rywala "Stalówki" [WYNIKI KONKURSU]

W błyskawicznym konkursie, w którym do wygrania było sześć podwójnych wejściówek na piątkowy mecz BM Stali Ostrów Wielkopolski z Polskim Cukrem Start Lublin należało wykonać następujące zadanie: „Oceń w kilku zdaniach postawę drużyny Polski Cukier Start Lublin w aktualnej edycji Energa Basket Ligi”.

Oto lista nagrodzonych osób, a także udzielone przez nich odpowiedzi:

Jan Pierscinski
W skrócie idzie jak po grudzie. Start Lublin, zespół z tradycjami, ale w pierwszej części sezonu obecnego nie ma rytmu meczowego. Wygrywanie w kratkę nieliczne, ale z Stalówką poszło im nie źle, także spotkanie jest okazją do rewanżu, ale Cukier Polski może nas zasłodzić. Nie mają nic do stracenia i mają na to patent.

Kinga Majchrzak
Pomimo tego że Polski Cukier Start Lublin jest na 12. miejscu w tabeli, wydaje mi się, że na początku sezonu 2022/2023 wypadli dość słabo, a z swoich możliwości dawali 100% lecz to nie wystarczyło. Starają się odbudować wszystko w drugiej połowie poprzez więcej wygranych i dają z siebie 101%. Na parkiecie jest to dobra postawa do walki z innymi rywalami, że nie odpuszczają, tylko pokazują jeszcze więcej i chcą wypaść lepiej.

Agnieszka Chrzanowska
Polski Cukier Start Lublin, która zajmuje obecnie 12. miejsce w tabeli Energa Basket Ligi, momentami gra siermiężną koszykówkę. Jednak po ich ostatnich sukcesach sądzę, że mają szanse na odrobienie punktów.

Drużyna, która przed sezonem była typowana jako murowany kandydat do gry w fazie play-off, dość nieoczekiwanie musi zacząć oglądać się za siebie, aby drugi raz z rzędu nie zaplątać się w walkę o utrzymanie w Energa Basket Lidze.

Mariusz Kryjom
Trudno jednoznacznie ocenić zespół Startu Lublin w aktualnie trwającym sezonie Energa Basket Ligi. Jest to zespół na pewno nieobliczalny, potrafiący wygrywać z najlepszymi, ale także drużyna, która w nieoczekiwany sposób może przegrać znacząco z przeciwnikami z dołu tabeli zdobywając przy tym tylko 49 pkt. (GTK Gliwice 63-49).

W zespole Startu brakuje solidnego gracza z naszego, polskiego podwórka. Dziemba, Krasuski czy też Pelczar nie gwarantują regularnej zdobyczy punktowej, co niestety zdecydowanie jest piętą Achillesa w tym sezonie drużyny z Lublina. Na kolana nie powala także ławka rezerwowych Startu, która jest bardzo okrojona, przy czym nie daje dużej rotacji oraz możliwości trenerowi Gronkowi. Start mimo takich uchybień ma jednak czym razić w ataku oraz zadbać o zbiórki na swojej jak i atakowanej tablicy. Mowa oczywiście o jednym z najlepszych na tej pozycji w całej EBL Łotyszu Klavsie Cavarsie, który swoje możliwości pokazał w pamiętnym spotkaniu przeciwko Stali Ostrów w pierwszej rundzie obecnego sezonu notując 19 zbiórek w tym 12 w ataku, 14 punktów oraz 5 asyst, przyczyniając się przy tym w dużym stopniu do zwycięstwa w tym meczu 90-71.

Ekipa z Lublina ma także inne dobre strony, po kilku zmianach w składzie (odejściu Dorsey-Walkera oraz Kregora Hermeta) drużyna wzmocniła się „Scoochie” Smithem, który jest odpowiedzialny za rozgrywanie, potrafi się przyczynić także do zdobycia sporej liczby punktów, co może potwierdzać fakt, iż w ostatnim meczu EBL z zespołem z Gdyni zdobył 30 pkt. notując także przy tym 4 zbiórki oraz 3 asysty. Drużynę napędza także wracający do świetnej formy Cleveland Melvin, który w ostatnich meczach imponuje w ataku zdobywając po kolei (16, 18, 16, 30, 30 pkt.). Zespół Startu wzmocnił także Gabe DeVoe, obwodowy, który zaliczył niezły powrót do PLK zdobywając średnio 17 pkt. na mecz.

Reasumując, Lublinianie to na pewno drużyna groźna, mająca na swoich poszczególnych pozycjach graczy niezwykle doświadczonych, potrafiących zagrozić swoją skutecznością w ataku jak i obronie. Drużyna, która wciąż ma matematyczne szanse na awans do play-off, przy czym na pewno będzie zaciekle walczyła do ostatniej sekundy meczu.

Lidia Rutkowska
Postawa naszych piątkowych rywali na pewno nie będzie bierna! Start Lublin jest zdeterminowany i zdopingowany przez trenera Artura Gronka, aby wycisnąć jak najlepsze wyniki. Posmakowane 3 ostatnie zwycięstwa motywują ich do dalszej walki. No i oczywiście główny ich sponsor Polski Cukier dołożył starań, aby koszykarzom nie zabrakło cukru, a jak każdemu wiadomo, od cukru dostaje się powera i „gwiazdorzy” 🙂 Tylko dla ostrowskich kibiców Gwiazdy są jedne: BM Stal Ostrów 🙂

Natalia Kulus
W pierwszej rundzie Polski Cukier Start Lublin okazał się pierwszym pogromcą BM Stali i przerwał serię zwycięstw ostrowskiej drużyny na początku sezonu Energa Basket Ligi. Polski Cukier Start Lublin jest znacznie niżej notowany w tabeli od BM Stali Ostrów. Drużyna trenera Artura Gronka z bilansem 7-11 jest dopiero dwunasta w tabeli, ale w ostatnich czterech meczach zanotowała trzy zwycięstwa i minimalną porażkę w Sopocie z Treflem. To pokazuje, że absolutnie nie można lekceważyć zespołu z Lublina. Faworytem piątkowego spotkania będzie BM Stal Ostrów, ale w tym sezonie w Energa Basket Lidze padały już tak zaskakujące wyniki, że niczego nie można być pewnym. Kluczem do zwycięstwa gospodarzy powinna być twarda defensywa. Choć BM Stal słynie z solidnego ataku i dużej zdobyczy punktowej, to jednak dobry atak zaczyna się od obrony.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz