DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Co z węglem? Ten "rządowy" leży na placu w Ostrowskim Zakładzie Ciepłowniczym

Był pełen niepokoju i problemów z dostępnością surowców. Sezon grzewczy już za nami, ale podczas jego trwania zarówno polski rząd, jak i samorządy zorganizowały dostawy węgla i miału, który mieszkańcy mogli kupić po preferencyjnych cenach. Czy ten sprzedał się w całości, czy może zalega na składach i nie wiadomo co z nim zrobić?

W Ostrowie Wielkopolskim tak zwany „rządowy węgiel” nie sprzedał się w całości i zalega na placu Ostrowskiego Zakładu Ciepłowniczego przy ulicy Grunwaldzkiej. Z kolei opał, który wcześniej zorganizowało miasto, musiał być wycofany ze sprzedaży z powodu wprowadzenia do obrotu tego „rządowego”. To co zostało, wykorzystał Ostrowski Zakład Ciepłowniczy. – Zgodnie z ustawą o preferencyjnym zakupie paliwa stałego dla gospodarstw domowych, gmina-miasto Ostrów Wielkopolski podjęła decyzję, że niewykorzystaną część węgla do końca kwietnia sprzedajemy w trybie ciągłym – mówi Eliza Dembna, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w ostrowskim magistracie.

Na chwilę obecną na placu przy ulicy Grunwaldzkiej jest około 300 ton orzecha, i około 50 ton ekogroszku. Zgodnie z ustawą mieszkańcy do końca czerwca mogą składać wnioski o preferencyjny zakup paliwa, odbiór opłaconego surowca musi natomiast nastąpić do końca lipca. – Cena to 1850 złotych. Cena jest utrzymana na tym samym poziomie z uwagi na to, że musicie państwo pamiętać, że zakupiliśmy węgiel w grudniu czy styczniu bieżącego roku po stałej cenie. Także cenę musimy utrzymać tą samą – tłumaczy Eliza Dembna.

Z kolei władze miasta i gminy Pleszew podeszły do tematu węgla w inny sposób. – Mieliśmy złożone niemal dwa tysiące wniosków na zakup węgla po preferencyjnej cenie, z czego bardzo duża liczba osób zrezygnowała, bo aż 960. Ostatecznie sprzedaliśmy około 1600 ton węgla. My sprzedawaliśmy w dwóch frakcjach, był to orzech oraz groszek. W tym momencie sprzedaliśmy wszystko, nic nam nie zalega. Dlaczego? Ponieważ dość racjonalnie podeszliśmy do tej sprzedaży. Zamawialiśmy węgiel od dystrybutorów na bieżąco, małymi porcjami, wedle spływających do nas wniosków – wyjaśnia Anna Bogacz, rzeczniczka prasowa pleszewskiego urzędu.

Sytuacja na rynku paliw opałowych jest dynamiczna i zmienia się z miesiąca na miesiąc. Późną jesienią i zimą ceny węgla były horrendalne i dochodziły nawet do kilku tysięcy za tonę. Teraz widać tendencję spadkową. – Miesiąc temu, jak robiliśmy przetarg na węgiel, cena była około 760 złotych. Dzisiaj, gdybyśmy zrobili przetarg, to jest w granicach 500 złotych za tonę. Ale to jest dla nas, dla przedsiębiorstwa energetycznego – mówi Mariusz Bolach, prezes Ostrowskiego Zakładu Ciepłowniczego.

Późna wiosna i lato to czas, kiedy myślimy raczej o zbliżających się wakacjach niż o kolejnym sezonie grzewczym. Czy już czas rozejrzeć się za zapasami opału na jesień i zimę? Ważne, by wstrzelić się z zakupami w odpowiedni moment. – Ja bym poczekał jeszcze z kupnem, bo obserwując rynek, widzimy, że cena węgla idzie w dół. Myślę, że około lipca, sierpnia można by się zacząć orientować, interesować węglem, z tego chociażby powodu, że będzie suchy. Jak się zacznie sezon, cena węgla pójdzie prawdopodobnie w górę – radzi Mariusz Bolach.

Tegoroczna zima była łaskawa dla osób, które musiały same zadbać o ciepło w domach. Wyższa niż w poprzednich latach średnia temperatur sprawiała, że opału nie było trzeba zużyć tak dużo, jak w przypadku długotrwałych trzaskających mrozów. Z jakimi problemami zderzymy się podczas kolejnego sezonu grzewczego? Tego nie wiadomo i może lepiej zastanowić się nad tym dopiero za dobrych kilka tygodni.

Napisz do autora

Komentarze (2)
  • B
    Byku

    sobota, 3 czerwca, 2023

    A platforma mówiła ze to będzie najgorsza zima, albo węgla nie będzie . A teraz leży, ciekawe nie ?

    Odpowiedz
    • M
      marcin

      niedziela, 4 czerwca, 2023

      To była najgorsza zima, bo najdroższa od wielu lat.
      Teraz jednak jest już prawie lato. I mam pytanie do sympatyków PiS, czy popieracie 800+ dla Ukraińców?

      Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz