DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Choć stan dziecka jest ciężki, chłopczyk może mówić o sporym szczęściu. Pomimo licznych ran kąsanych na ciele i głównie w obrębie głowy oraz szyi nie doszło do uszkodzenia tętnicy szyjnej.
– Dziecko straciło sporo krwi, chirurgom udało się zatamować krwawienie i uratować życie chłopcu – mówi doktor Krzysztof Grala, kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci ostrowskiego szpitala.
Pierwszej pomocy dziecku udzielił policjant z Jutrosina, który jest także ratownikiem medycznym. Następnie 6-latek poleciał śmigłowcem LPR do ostrowskiego szpitala. Tam natychmiast go zoperowano. Chłopiec jest teraz na oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci. Rokowania są niepewne. Stan 6-latka lekarze określają jako ciężki, ale stabilny.
– Pies, który znajdował się na terenie wspólnej posesji zamieszkiwanej przez kilka rodzin spokrewnionych ze sobą, był wypuszczony z kojca, natomiast znajdował się on na ogrodzonym siatką wybiegu. Z nieustalonych do tej pory przyczyn zwierzę wydostało się z ogrodzenia oddzielonego od reszty podwórka i dobiegło do chłopczyka bawiącego się nieopodal. – relacjonuje asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy KPP w Rawiczu.
Właścicielowi psa postawiono zarzuty z art. 160. Odpowie za narażenie na bezpośrednią utratę życia oraz ciężki uszczerbek na zdrowiu. Grozi mu rok więzienia, gdyż jest to czyn nieumyślny.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz