DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Wejście do wnętrza wiatraku nie jest łatwą sztuką. W tym modelu zamontowanym przez niemiecką firmę Enercon do pewnego poziomu człowieka dostarcza winda. Potem trzeba pokonać niespełna 10 metrów przy pomocy specjalnej drabiny. Co ciekawe rozwiązania zastosowane w uprzężach pozwalają na wejście wyłącznie przy pomocy siły ludzkich nóg.
Kamil Sobczak z Franklinowa to uczestnik czerwcowej akcji „Oddaj krew z kablówką”. W zamian za około 450 mililitrów jego krwi przedsiębiorstwo Promax ufundowało mu wejście na jeden z swoich wiatraków w Odolanowie. Wejście asekurowane było przez pracowników firmy Enercon.
– Wrażenia są niesamowite – mówił śmiałek po zejściu na dół.
Akcja „Oddaj krew z kablówką” organizowana jest od 13 lat. W 2005 roku na dziedzińcu Telewizji Proart pojawili się pierwsi krwiodawcy. Co roku w ostatni wtorek czerwca mieszkańcy regionu dzielą się życiem z potrzebującymi.
fot. Tomasz Wojciechowski, wlkp24.info
wtorek, 29 sierpnia, 2017
130m ? Słaby wynik. Kilka lat temu miałem okazję pracować we Wrocławiu na Sky Tower na samej górze to ponad 200 m. Tam dopiero są widoki ?
niedziela, 24 lipca, 2022
E82