DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Robert Kamyszek przenosi się z Kwidzyna do Ostrowa Wielkopolskiego

Koniec sezonu dla Arged Rebud KPR Ostrovia to czas pożegnań oraz przedstawienia nowych twarzy w zespole. Po spotkaniu z MMTS-em Kwidzyn dowiedzieliśmy się m.in., że w nowych rozgrywkach Orlen Superligi w biało-czerwonych barwach nie zobaczymy już Łukasza Gieraka, który wraca do macierzystej Nielby Wągrowiec. Drużynę opuszczą jeszcze Dawid Balcerek oraz Mikołaj Szych, który postanowił zakończyć swoją przygodę ze szczypiorniakiem. Już wcześniej przedstawiciele siódmej drużyny w kraju przedstawili osobę Dimy Smolikowa, teraz przyszedł czas na Roberta Kamyszka, 28-letniego praworęcznego gracza, którego Ostrovia kusiła już od kilku sezonów.

Czynnikami decydującymi, które przekonały mnie do przenosin jest na pewno wizja klubu oraz starania o moją osobę. Dla mnie to bardzo istotne, że klub chce się z roku na rok rozwijać i budować swoją pozycję w ORLEN Superlidze. Chciałbym swoją skromną osobą przyczynić się do tego, żebyśmy w nowym sezonie poprawili swoją lokatę. Wiadomo, teraz jest siódme miejsce, być może w kolejnym będzie szóste. Tego bym sobie życzył grając w Ostrovii – mówi nowy gracz biało-czerwonych, który swój ostatni mecz w barwach MMTS-u zagrał w 3mk Arenie Ostrów, rzucając siedem bramek.

Kibice ostrowskiej drużyny praworęcznego rozgrywającego mogą także kojarzyć z występów w Enerdze MKS Kalisz, w którym grał od 2019 roku. To również dobra informajca, ponieważ wchodząc do nowego zespołu, nie powinien mieć problemu ze zalezieniem wspólnego języka chociażby z Kamilem Adamskim, Krzysztofem Misiejukiekiem czy Markiem Szperą, z którymi występował w kaliskim zespole.

Nie ma co ukrywać, że przed podpisaniem umowy z Ostrovią, sporo rozmawiałem z chłopakami z zespołu. Zawsze wypowiadali się w samych superlatywach na temat funkcjonowania klub. Czyli te wszystkie zapewnienia, które słyszałem z ust działaczy, znalazły potwierdzenie w słowach zawodników. W całej Orlen Superlidze mówi się także o atmosferze w hali, gdzie jest najwyższa frekwencja. Każdy chciałby grać przed taką publicznością. Jestem tutaj kolejny raz, gram kolejny mecz i to musi robić wrażenie. Kibice niosą ten zespół, więc nie mogę się doczekać nowego sezonu, kiedy będę już reprezentował Ostrovii i mnie również będą nieść do jeszcze lepszej gry – czytamy na oficjalnej stronie Arged Rebud KPR Ostrovia, która w minioną niedzielę pokonując były już zespół Kamyszka zapewniła sobie na koniec sezonu siódme miejsce w ORLEN Superlidze.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz