DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Zwycięski debiut Urbana. Arena Ostrów odczarowana!

Żółoto-niebiescy nie mieli najlepszego okresu przed piątkowym meczem. Przegrane spotkanie ze Spójnią było ostatnim na ławce trenerskiej dla Łukasza Majewskiego. W piątek zastąpił go Andrzej Urban – dotychczasowy asystent. Od poniedziałku pierwszym trenerem ostrowskiej drużyny zostanie Igor Milicić, który podpisał 1,5 roczny kontrakt z Arged BM Slam Stalą.

Piątkowy mecz był jednak spełnieniem marzeń dla młodego Andrzeja Urbana, który zaczyna swoją przygodę jako trener. Wygrana jest o tyle istotna, że było to przełamanie złej passy w spotkaniach z Anwilem. Ostrowianie ostatni raz pokonali włocławian w finale PLK w 2018 roku. Od tego czasu trzykrotny mistrz Polski zwyciężał dziesięć razy z rzędu.

Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski – Anwil Włocławek 88:79 (24:19, 14:18, 19:17, 31:25)

Arged BMSlam Stal: Jakub Garbacz 21, Taurean Green 16, Chris Smith 16, Armani Moore 10, Jarosław Mokros 10, Carl Lindbom 8, Shawn King 4, Josip Sobin 3, Marcin Dymała 0.

Anwil: Ivan Almeida 26, Mckenzie Moore 19, Walerij Lichodiej 9, Ivica Radić 7, Przemysław Zamojski 4, Rotnei Clarke 3, Andrzej Pluta 3, Krzysztof Sulima 2, Wojciech Tomaszewski 0.

Napisz do autora

Komentarze (7)
  • J2
    JK 2

    piątek, 11 grudnia, 2020

    Gratulacje !

    Odpowiedz
  • LL
    lucky luke

    piątek, 11 grudnia, 2020

    Litości!?

    Odpowiedz
  • L
    Lok

    piątek, 11 grudnia, 2020

    Ale ten flopmeida to jest dramat tylko w przyszłości nie brać go do stali !!!

    Odpowiedz
  • D
    Dzaszek

    sobota, 12 grudnia, 2020

    Trzeba przyznać, że taktycznie AU poukładał drużynę znacznie lepiej niż ŁM. Wprowadzenie Armaniego na 1 to był strzał w dziesiątkę, co dało dużo jakości drużynie a przy tym nie bało różnicy gdy odpoczywał Tauren. To co natomiast uwypuklił ten mecz, iż brakuje nam silnej 5, która potrafi się bić z zawodnikami o wzroście 210 cm i więcej. Niestety King to już nie te lata co kilka lat temu w związku z czym widać, że odstaje dlatego na tej pozycji rozważyłbym korektę. A poza tym to bravo dla całej drużyny i oby był to zwiastun wejścia na zwycięską ścieżkę.

    Odpowiedz
  • S
    SKADAL

    sobota, 12 grudnia, 2020

    OGLĄDAŁEM ZDJĘCIA I JA SIE PYTAM JAKIE TRZEBA MIEĆ ZNAJOMOŚCI ŻEBY SIEDZIEĆ NA MECZU BO WIDZIAŁEM NA FOTO DUŻĄ ILOŚĆ KIBICÓW NA TRYBUNACH ? NA GÓRZE NIBY ŚWIATŁO ZGASZONE A GRUPKĘ LUDZI BYŁO WIDAĆ JAJA SE ROBICIE CZY JAK ////?????

    Odpowiedz
  • K
    Kibic

    sobota, 12 grudnia, 2020

    Gratulacje dla Stalówki, Almeida pajac – szkoda że wyleciał dopiero pod koniec meczu. Wymuszanie fauli i prowokowanie to nie jest domena gwiazd. Dobrze że Smith powstrzymał Garbacza bo niepotrzebnie była by kara jak w 2018 na Johnsonie. Jeżeli „rezerwowy” Garbacz zdobywa 21 punktów a „gwiazda” 26 to dla mnie już blaknie. Gra więcej na zdobycz (tak jak Stal wcześniej) i nie umie przegrywać.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz