Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Według Ministerstwa Finansów za minimalne wynagrodzenie, wynoszące 2250 zł brutto, osoby, które nie osiągnęły jeszcze 26 lat, otrzymają dodatkowo 133 zł „na rękę”. W przypadku wynagrodzenia w wysokości 4,5 tys. zł – ponad 350 zł. Najwięcej, bo przeszło 550 zł, otrzymają osoby, których pensja wynosi ponad 7000 zł brutto.
W rzeczywistości młody pracownik nie otrzyma 18 procent podwyżki, jak twierdzi rząd, tylko około 8 procent. Z programu skorzystają tylko te osoby, które nie ukończyły 26 lat, a ich roczne dochody nie przekraczają kwoty 85 528 złotych. – Podstawa opodatkowania zawsze jest pomniejszana o składki ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego – mówi Beata Zając z Urzędu Skarbowego w Ostrowie Wielkopolskim.
Nie wszyscy młodzi, którzy nie ukończyli jeszcze 26. roku życia, będą mogli skorzystać z ulgi wprowadzonej prze rząd Prawa i Sprawiedliwości. Będzie ona niedostępna dla osób prowadzących działalność gospodarczą. – Jako przedsiębiorca i tak już płacę bardzo dużo, żeby utrzymać swoją działalność, a w przyszłym roku mają podwyższyć nam podatki, więc będzie jeszcze trudniej. Jest mi trochę przykro, że my tej ulgi nie mamy – mówi Marzena Szkudlarz, przedsiębiorca z Ostrowa Wielkopolskiego.
„Zerowy PIT” obowiązuje od 1 sierpnia. Pierwsze wypłaty zostaną dokonane we wrześniu. W przypadku, gdy pracownik ukończyłby 26. rok życia np. 11 listopada, to do tego dnia obowiązywać go będzie zerowy podatek. Jeśli młody pracownik chce otrzymywać dodatkowe pieniądze na bieżąco z comiesięczną wypłatą, musi złożyć u pracodawcy odpowiednie oświadczenie. Jeśli tego nie zrobi, kwotę z całego roku otrzyma po rocznym rozliczeniu się z Urzędem Skarbowym.
niedziela, 4 sierpnia, 2019
Bo to tylko żer dla elektoratu.