DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Zakochała się w "amerykańskim żołnierzu". Straciła oszczędności

76-letnia mieszkanka Pleszewa uwierzyła oszustowi, który podawał się za amerykańskiego żołnierza. Straciła oszczędności swojego życia.

76-letnia mieszkanka Pleszewa zgłosiła się do pleszewskiej komendy policji i poinformowała, że kilka miesięcy temu, napisał  do niej amerykański żołnierz. Mężczyzna przedstawił się jako John i pisał, że przebywa na misji pokojowej. Skarżył się na bardzo trudne warunki, które tam panują i że brakuje im nawet jedzenia. Kobieta bez chwili wahania, zaczęła kupować karty podarunkowe, a kody do ich realizacji podawała za pomocą komunikatora WhatsApp.

Następnie, „amerykański żołnierz” przesłał wiadomość, że wyjeżdża do Afganistanu i boi się o swoje życie. Poprosił o kolejne pieniądze, aby zapłacić za skreślenie z listy osób. Zapewniał, że w ten sposób uniknie wyjazdu na misję zbrojną i będzie mógł odwiedzić kobietę w Polsce. To nie był jednak koniec kłamstw. – Poinformował ją, że jest już w Polsce, ale miał wypadek drogowy i że został pobity, w związku z czym potrzebuje kolejnych pieniędzy na leczenie. Następnie napisał, że trafił do placówki dyplomatycznej, gdzie pomogli mu powrócić do Stanów Zjednoczonych. Pokrzywdzona przelała kolejne pieniądze, gdy ten skarżył się na trudną sytuację finansową. Łącznie zmanipulowana pleszewianka straciła ok. 50 tysięcy złotych, w tym są także zaciągnięte kredyty – mówi asp. sztab. Monika Kołaska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie.

Pokrzywdzona przez cały czas była zapewniana, że jest miłością jego życia i że będzie najszczęśliwszą kobietą na świecie. Niestety, wszystko to okazało się kłamstwem, a kobieta straciła oszczędności i pozostawiono ją z długami.

Napisz do autora

Komentarze (1)
  • B
    Bochun

    piątek, 10 października, 2025

    Walnął ją w rogi a policja cały czas apeluje do seniorów nie stety jak się ogląda te głupie seriale to ma się w du.ie ogłoszenia no to ma to co ma…

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz