DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Zadowoleni po ostatnim sprawdzianie. Teraz czas na puchar

Niezbyt długo musieli czekać kibice Jaroty na pierwsze bramki w sparingu JKS-u z Wartą Sieradz. Już w 10. minucie Szymon Piekarski otworzył wynik, a w 19. drugą bramkę dołożył Mateusz Dunaj. Pierwsza połowa była całkowicie podporządkowana gospodarzom, którzy prowadzili grę i spisywali się na prawdę nieźle. Po zmianie stron gra zaczęła się wyrównywać i nie było już tylu płynnych akcji. Padła co prawda trzecia bramka, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Goście też mieli swoje okazje, jednak żadnej z nich nie byli w stanie wykorzystać.

CZYTAJ: CZYTAJ: Ponad 5 ton karmy zebrano podczas X turnieju OLPNA Zwierzakom!

– Jestem zadowolony zwłaszcza z pierwszych 30 minut, kiedy całkowicie wypełnialiśmy założenia nakreśliłem drużynie przed meczem. I to naprawdę dobrze i optymistycznie wyglądało na przyszłość – powiedział po spotkaniu Piotr Garbarek, trener Jaroty Jarocin. Zdecydowanie mniej powodów do radości miał szkoleniowiec Warty Sieradz, ale znalazł kilka pozytywów w grze swojego zespołu. – Poprawialiśmy pewne rzeczy w tygodniu i chcieliśmy sprawdzić, jak to wyjdzie w grze. Były lepsze i gorsze momenty, ale generalnie z tego elementu, który ćwiczyliśmy, a więc przejścia z ataku do obrony, myślę, że w kilku przypadkach fajnie wyglądało – podkreślił Piotr Morawski.

Jarota Jarocin – Warta Sieradz 2:0 (2:0)
1:0 – Szymon Piekarski (10.)
2:0 – Mateusz Dunaj (19.)

Jarota: Sebastian Kmiecik (46. Marcin Antczak) – Sebastian Golak, Dawid Idzikowski, Igor Skowron (46. Jędrzej Ludwiczak), Piotr Skokowski – Marcin Maćkowiak, Szymon Piekarski (70. Kacper Szymankiewicz), Kacper Szymankiewicz (46. Dawid Krzyżaniak) – Mateusz Dunaj (60. Wiktor Smołaga), Krzysztof Bartoszak (60. Miłosz Kowalski), Damian Pawlak (46. Szymon Gałczyński).

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz